Sankcje nałożone przez USA na rosyjską prywatną firmę wojskową Grupa Wagnera mogą oznaczać, że wagnerowcy stracą źródła dochodu w krajach Afryki i w Syrii, kluczowe dla finansowania ich udziału w wojnie na Ukrainie - poinformowała we wtorek ukraińska agencja UNIAN za niezależnym rosyjskim projektem dziennikarskim WCzK-OGPU na Telegramie.
Amerykanie mogą na poważnie wziąć się za interesy wagnerowców w Afryce i Syrii. Jeśli tak się stanie, to istnieje ryzyko, że zabiorą im najważniejsze obiekty, które znajdują się tam obecnie pod ochroną "muzykantów" (Grupy Wagnera - tak nazywaną na Ukrainie) i stanowią dla nich źródło finansowania. Nigdy nie mówiło się o tym głośno, ale właśnie z tych obiektów "orkiestra" (prawdopodobnie żyje. W tym przypadku na pokrycie utraconych dochodów może być potrzebna ogromna suma pieniędzy. I nie ma pewności, czy te środki się znajdą
- czytamy na profilu WCzK-OGPU, cytowanym przez UNIAN.
26 stycznia Waszyngton uznał Grupę Wagnera za transnarodową organizację przestępczą oraz objął sankcjami związane z nią podmioty. Ograniczenia dotyczą 16 osób oraz 31 instytucji i firm. Restrykcje nałożono na przedsiębiorstwa zarejestrowane w Rosji, Chinach, Luksemburgu, Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Republice Środkowoafrykańskiej, świadczące usługi siłom Wagnera, m.in. dostarczające im zdjęć satelitarnych i samolotów transportowych. Sankcjami objęto też urzędników służby więziennej zaangażowanych w rekrutację skazańców do walki na Ukrainie w szeregach wagnerowców.
20 stycznia portal Politico podał, że w ciągu ostatniego roku Grupa Wagnera znacznie poszerzyła skalę operacji w Republice Środkowoafrykańskiej. Za zyski z wydobycia metali i kamieni szlachetnych, sięgające nawet 1 mld dolarów, organizacja będzie mogła finansować nowych najemników i zakupy broni.
Według źródeł Politico wagnerowcy rozbudowali i ufortyfikowali kopalnię złota Ndassima, budując mosty przy przeprawach przez rzekę i rozmieszczając w kluczowych miejscach działka przeciwlotnicze. Władze Republiki Środkowoafrykańskiej nie pozwalają na przelot dronów sił pokojowych ONZ nad kopalniami, a nawet niekiedy je ostrzeliwują. W ocenie amerykańskich urzędników oznacza to, że wagnerowcy zdobywają kontrolę polityczną w tym afrykańskim państwie.