Minister spraw wewnętrznych Słowacji Matusz Szutaj Esztok powiedział, że ma od zagranicznych partnerów informacje o spodziewanych dużych falach migracyjnych. W związku z wojną Izraela z Hamasem i spodziewaną migracją rząd przedłużył w poniedziałek kontrole na granicach z Węgrami.
Kontrole na granicy z Węgrami mają obowiązywać do 23 grudnia br. Na ochronę południowej granicy rząd przeznaczył kwotę ponad 3,18 mln euro. Wyrywkowe kontrole mają być realizowane w zależności od rozwoju sytuacji w zakresie bezpieczeństwa - przekazało MSW.
Zdaniem resortu kontrole na południowej granicy przyniosły pożądany efekt - znacznie zmniejszyła się liczba migrantów zatrzymywanych za nielegalne przekraczanie granicy. "W kontekście konfliktu w Izraelu, który może zainicjować kolejne fale migracyjne, konieczne jest dalsze kontrolowanie granicy wewnętrznej z Węgrami, ponieważ jest to ważny środek również w walce z terroryzmem" – podkreślił po posiedzeniu rządu Szutaj Esztok.
Jak zaznaczył, pomimo spadku liczby zatrzymań, rząd nadal chce odstraszyć przemytników ludzi od wykorzystywania tras wiodących przez terytorium Słowacji. "Jednocześnie wypełniamy nasz status wiarygodnego europejskiego partnera, który może nie tylko zapewnić bezpieczeństwo swoim obywatelom, ale także zapobiec przedostawaniu się niebezpiecznych elementów do Europy. Musimy pamiętać, że w tym przypadku walczymy ze zorganizowanymi grupami przestępczymi" - powiedział minister spraw wewnętrznych.
Słowacja tymczasowo przywróciła kontrole na granicy z Węgrami 5 października br. Zrobiła to po tym, gdy Polska, Austria i Czechy przywróciły kontrole na swoich granicach ze Słowacją. Szutaj Esztok zapowiedział, że w najbliższym czasie o migracji i kontrolach granicznych będzie rozmawiać z partnerami z Węgier. Jego zdaniem kwestia migracji wymaga konsultacji w ramach Grupy Wyszehradzkiej. Spotkanie Grupy z udziałem przedstawicieli Austrii oraz Niemiec ma odbyć się w najbliższym czasie w Pradze w Czechach.