Co najmniej cztery osoby zostały zabite i 30 rannych w strzelaninie w liceum, do której doszło w stanie Georgia w USA - poinformowała CNN. Służby interweniowały w szkole położonej na obrzeżach miasta Atlanta około 10:30 rano, podała agencja Associated Press.
Biuro szeryfa w hrabstwie Barrow oświadczyło, że jedna osoba została zatrzymana i przebywa w areszcie.
Biały Dom przekazał, że prezydent USA Joe Biden został poinformowany o strzelaninie i śledzi pilnie rozwój sytuacji.
"Skierowałem wszystkie dostępne zasoby stanowe, aby odpowiedzieć na incydent w liceum Apalachee i apeluję do wszystkich mieszkańców Georgii, żeby połączyli się ze mną w modlitwie o bezpieczeństwo w klasach szkolnych, w hrabstwie Barrow, jak i w całym stanie"
- przekazał w oświadczeniu gubernator Georgii Brian Kemp.
#BREAKING : First Photo of Active Shooter : According to a statement from the Barrow County Sheriff’s Office, One suspect is in custody after authorities received a report of an active shooting at Apalachee High School in Winder, Georgia.#ApalacheeHighSchool #Shooting… https://t.co/BPtGKNRSBT pic.twitter.com/Hc8IrIEoLR
— Indian Observer (@ag_Journalist) September 4, 2024
W ostatnich dwóch dekadach Stany Zjednoczone doświadczyły setek strzelanin w szkołach. Do największej tragedii doszło na Virginia Tech w 2007 roku, gdzie zginęło ponad 30 osób. Te straszliwe zdarzenia zintensyfikowały debatę o dostępie do broni w USA i słuszności drugiej poprawki konstytucji, która zapewnia Amerykanom dostęp do broni.