Międzynarodowe lotnisko Newark Liberty w stanie New Jersey zapowiedziało w niedzielę po południu opóźnienia lotów do godziny 00:59 w poniedziałek czasu lokalnego. Zgodnie z informacjami podanymi na stronie internetowej Federalnej Administracji Lotnictwa Cywilnego (FAA), średnie opóźnienie wyniosło około 82 minut.
W Bostonie wstrzymanie lotów na międzynarodowym lotnisku Logan trwało do godziny 16:30 z powodu unieruchomionego samolotu na pasie startowym. Międzynarodowe lotnisko w San Francisco ogłosiło opóźnienia lotów do godziny 1:59 w poniedziałek, a średnie opóźnienie wyniosło 44 minuty.
Około godziny 8:30 w niedzielę niedobór personelu spowodował opóźnienia lotów na międzynarodowym lotnisku w Los Angeles. Według stacji KTLA opóźnienia później wyeliminowano. Dotknęły one również międzynarodowe lotnisko w Oakland w Kalifornii.
Także wiele innych lotnisk doświadczyło w niedzielne popołudnie opóźnień, zazwyczaj trwających od 15 do 30 minut, w tym lotnisko LaGuardia w Nowym Jorku i międzynarodowe O'Hare w Chicago.
W niedzielę minister transportu Sean Duffy powiedział w programie stacji Fox News, że FAA odnotowała w sobotę 22 „sygnały alarmowe” wskazujące na niedobór kontrolerów ruchu lotniczego. Stwierdził, że liczba ta jest „jedną z najwyższych odnotowanych w systemie” od 1 października.
– To znak, że kontrolerzy są wyczerpani
– wyjaśnił Duffy.
Dwa tygodnie temu kontrolerzy ruchu lotniczego otrzymali wynagrodzenie w wysokości około 90% swojej normalnej pensji, ale we wtorek po raz pierwszy nie otrzymają wynagrodzenia za pracę w październiku.
Duffy zauważył, że kontrolerzy ruchu lotniczego podejmują dodatkową pracę, aby uzupełnić utracone dochody.
W opinii prezesa organizacji zrzeszającej profesjonalnych specjalistów ds. bezpieczeństwa lotniczego (PASS) Dave Spero pełne wyszkolenie kontrolera może zająć od trzech do pięciu lat.
– Każda przerwa w szkoleniu może opóźnić proces, tak jak miało to miejsce podczas zamknięcia uczelni w czasie pandemii – ostrzegł Spero.