Po rozmowach, wspólna konferencja prasowa prezydentów Trumpa i Zełenskiego rozpoczęła się tuż przed 23 czasu polskiego.
- Być może już jesteśmy bardzo blisko (zakończenia wojny) - rozpoczął prezydent USA.
Przekazał, że po rozmowach delegacji, połączono się z przywódcami europejskimi.
- W tym prezydentem Macronem, prezydentem Stubbem, prezydentem Nawrockim, z premier Meloni, z premierem Starmerem, kanclerzem Merzem, sekretarzem generalnym Rutte, przewodniczącą von der Leyen. Mieliśmy z nimi świetną rozmowę - wymienił.
- Omówiliśmy około 95 proc. tematów. Osiągnęliśmy wielki postęp w zbliżeniu się do zakończenia tej krwawej wojny, największej od czasów II wojny światowej - przekazał Trump.
- Mamy bardzo dobre wyniki naszych rozmów. Omówiliśmy praktycznie wszystkie tematy - powtórzył przywódca USA.
- Jest kilka drażliwych kwestii, ale poczyniliśmy dziś duże postępy. Poczyniliśmy też ten postęp w ciągu ostatniego miesiąca - to nie jest proces, który trwa dzień - zastrzegł Trump.
Zapowiedział, że będzie rozmawiać z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim przez najbliższe kilka tygodni. - Będziemy rozmawiać jeszcze jutro - zapowiedział.
Podczas powitania prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Trump mówił o "solidnych podstawach do zawarcia porozumienia w sprawie Ukrainy korzystnego dla wszystkich". Zwracał uwagę, że rozmowy zbliżają się do finału, choć zastrzegł, że jeśli pokój nie zostanie wypracowany, walki będą trwały bardzo długo.
W skład delegacji ukraińskiej - obok prezydenta Zełenskiego - weszli m.in. główni negocjatorzy Rustem Umierow i Andrij Hnatow, minister gospodarki Ołeksij Sobolew i ambasadorka Ukrainy w USA Ołha Stefaniszyna. U boku prezydenta Trumpa zasiedli sekretarz stanu Marco Rubio, szef Pentagonu Pete Hegseth, amerykańscy negocjatorzy Steve Witkoff i Jared Kushner, przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów gen. Dan Caine oraz szefowa personelu Białego Domu Susie Wiles.
Ostatnie rozmowy, także te niedzielne, skupiały się głównie na 20-punktowym planie pokojowym. Mówi on m.in. o potencjalnym utworzeniu na terytoriach okupowanych Ukrainy w Donbasie „wolnych stref gospodarczych”, które stanowiłyby strefę zdemilitaryzowaną. Zełenski podkreślał jednak, że do finalizacji planu konieczne jest przeprowadzenie referendum oraz co najmniej 60-dniowe zawieszenie broni.