W październiku brytyjski rząd zapowiedział, że podczas rozmów ze stroną amerykańską przyznano, że „pewien stopień wzrostu cen jest nieunikniony” w przypadku nowych, innowacyjnych leków. Ceny lekarstw już znajdujących się na rynku i leków generycznych miały nie ulec zmianie.
Będą zerowe cła?
Prezydent USA Donald Trump od miesięcy naciska na kraje europejskie, aby płaciły więcej za amerykańskie leki. Pod koniec września przywódca groził wprowadzeniem 100-procentowego cła na markowe i opatentowane leki importowane od firm, które nie budują fabryk na terytorium USA. Zdaniem prezydenta miało to zachęcić koncerny farmaceutyczne do inwestowania w produkcję w Stanach Zjednoczonych. Zapowiadane taryfy nie zostały dotychczas wprowadzone.
Reuters poinformował, że w maju Londyn i Waszyngton zgodziły się dążyć do „preferencyjnych rozwiązań dotyczących leków”, zobowiązując się jednocześnie, że Wielka Brytania będzie dążyć do poprawy warunków dla firm farmaceutycznych działających w kraju.
Leki i produkty farmaceutyczne to jedne z najczęściej importowanych dóbr do USA. Najwięcej pochodzi z Irlandii, Szwajcarii i Niemiec.