Pasażerowie uziemionego w Meksyku samolotu Dreamliner Polskich Linii Lotniczych, który miał w sobotę rano wylądować w Warszawie, są pod naszą opieką - poinformował rzecznik LOT Adrian Kubicki. Na skutek awarii modułu zasilania głównego komputera maszyna nie może ruszyć w drogę powrotną.
Jak wyjaśnił Kubicki, chodzi o samolot czarterowy jednego z biur podróży z ok. 250 pasażerami na pokładzie.
"Nastąpiła awaria urządzenia, które odpowiada za zasilanie głównego komputera samolotu, stwierdzona po wylądowaniu w Cancun. W związku z tym samolot nie może ruszyć w drogę powrotną"
- powiedział rzecznik Polskich Linii Lotniczych LOT.
Dodał, że część która ma być wymieniona zastała zamówiona i jest w drodze do Cancun.
"Pewnie około wieczora polskiego czasu zostanie dostarczona i niezwłocznie rozpocznie się jej wymiana. Trudno powiedzieć ile to potrwa łącznie z pracami technicznymi. Staramy się, żeby to było jak najszybciej"
- zaznaczył Kubicki.
Wskazał, że do czasu usunięcia awarii pasażerowie przebywają w hotelu. "Są pod naszą opieką, mają zapewnione posiłki" - powiedział rzecznik.