- Jeśli pragnie się pokoju dla Niemiec i bezpieczeństwa dla naszych dzieci i wnuków, to nie ma znaczenia, w jaki sposób Rosja jest rządzona. Chodzi o to, jak ja, jako niemiecki polityk mogę zapobiec sytuacji, w której znów będą zrzucane na nas bomby. To jest decydujące - powiedział były wpływowy polityk niemieckiej SPD, Klaus von Dohnanyi. Chwilę później zacytował słowa Egona Bahra - "pokój jest ważniejszy niż Polska".
Klaus von Dohnanyi to dzisiaj 96-letni polityk niemieckiej SPD, do której należy od blisko 70 lat. W przeszłości był m.in. federalnym ministrem oświaty w rządzie Willy'ego Brandta, a także burmistrzem Hamburga.
W rozmowie z "Die Zeit" przekonywał, że "bezpieczeństwo jest możliwe tylko z Rosją".
- Musimy znać i uwzględniać interesy bezpieczeństwa Rosji
- stwierdził i powtórzył tezy znane m.in. z narracji Kremla o prowokacjach polegających na dozbrajaniu Ukrainy i obietnicy jej przyjęcia do NATO.
Von Dohnanyi stwierdził wprost, że "stabilizację w Europie można osiągać kosztem niewoli innych narodów".
- Jeśli pragnie się pokoju dla Niemiec i bezpieczeństwa dla naszych dzieci i wnuków, to nie ma znaczenia, w jaki sposób Rosja jest rządzona. Chodzi o to, jak ja, jako niemiecki polityk mogę zapobiec sytuacji, w której znów będą zrzucane na nas bomby. To jest decydujące - powiedział sędziwy polityk.
Chwilę później powtórzył słowa Egona Bahra, polityka i dyplomaty - "pokój jest ważniejszy niż Polska". Bahr słowa te wypowiedział w grudniu 1981 r. pozytywnie oceniając decyzję o wprowadzeniu stanu wojennego przez juntę Wojciecha Jaruzelskiego.