Były król Hiszpanii Juan Carlos Burbon, podejrzany o korupcję, wyjechał do Abu Zabi, stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich - poinformował w piątek wydawany w Madrycie dziennik "ABC". Gazeta ustaliła, że ojcu obecnego króla Filipa VI towarzyszyło w tej podróży pięć osób.
Według bliskiego środowiskom monarchistycznym dziennika Juan Carlos po wyjeździe z Madrytu udał się do położonego na północnym zachodzie Hiszpanii regionu Galicji. Tam z lotniska w Vigo miał odlecieć prywatnym samolotem do Abu Zabi, zatrzymując się po drodze w Paryżu.
“ABC” ustalił, że poza czterema członkami ochrony byłemu królowi w niedzielnej podróży do Abu Zabi towarzyszyła jeszcze jedna osoba.
Madrycka gazeta twierdzi, że miejscem pobytu Juana Carlosa jest Hotel Emirates Palace, jedna z najdroższych na świecie placówek hotelowych. Według “ABC” były król dotychczas nie opuścił jeszcze terenu hotelu.
We wtorek stołeczna gazeta napisała, że były król Hiszpanii podejrzany w toczącym się od czerwca przed Sądem Najwyższym procesie dotyczącym korupcji, w którą uwikłane są m.in. władze Arabii Saudyjskiej, wyleciał z portugalskiego Porto do Republiki Dominikany.
W poniedziałek Juan Carlos opublikował skierowany do Filipa VI list, w którym ogłosił, że udaje się na emigrację, aby “ułatwić” synowi sprawowanie urzędu głowy państwa. W piśmie przypomniał o “reperkusjach publicznych”, nawiązując do zarzutów korupcyjnych wobec swojej osoby.