- Narodowe siły zbrojne podjęły właściwą decyzję i liczą na poparcie wenezuelskiego narodu
- mówił Guaido w nagraniu wideo zamieszczonym na jego koncie na Twitterze. Na nagraniu, które zostało zrobione w bazie lotniczej La Carlota w Caracas, Guaido przemawiał w towarzystwie kilku osób w wojskowych mundurach oraz opozycyjnego polityka Leopoldo Lopeza, który od prawie dwóch lat przebywa w areszcie domowym.
#TensionEnVenezuela “Hay que tener en cuenta que los militares son los que han sufrido más las consecuencias de cambiar de bando”: Ronal Rodríguez, analista de la Universidad del Rosario https://t.co/yqNEZKp2QB pic.twitter.com/QpSizjZkrv
— Noticias Caracol (@NoticiasCaracol) 30 kwietnia 2019
Odnosząc się do tego nagrania, minister informacji Wenezueli Jorge Rodriguez napisał na Twitterze, że rząd mierzy się z małą grupką "wojskowych zdrajców", którzy usiłują wzniecić pucz.
Na środę w Wenezueli planowane są demonstracje, w tym - jak zapowiedział Guaido - "największy marsz w historii Wenezueli".
Z kolei Lopez poinformował, że został uwolniony przez armię na polecenie Guaido - przewodniczącego parlamentu, który pod koniec stycznia ogłosił, że tymczasowo przejmuje obowiązki głowy państwa.
#TensionEnVenezuela “Esto no es un golpe de Estado, esto es el inicio de la operación Libertad. Es una insurrección cívico-militar”: Alberto Ravell, ministro del gobierno interino de Guidó https://t.co/yqNEZKp2QB pic.twitter.com/DvO40UsF5U
— Noticias Caracol (@NoticiasCaracol) 30 kwietnia 2019
Niedługo potem pojawiły się informacje o użyciu gazu łzawiącego na drodze w pobliżu bazy La Carlota, a minister obrony zapewnił, że "siły zbrojne pozostają wierne konstytucji i legalnym władzom", mając na myśli Maduro.
Agencja AP informowała, że Guaido z Lopezem wyszli na ulice wraz z niewielką liczbą "silnie uzbrojonych" wojskowych. Agencja Reutera podała z kolei, że w pobliżu bazy La Carlota, podczas wiecu Guaido, słychać strzały.
#TensiónEnVenezuela “Manipularon una gente y los llevaron engañados, a otros fueron voluntarios y que cada quien asuma la responsabilidad”: Diosdado Cabello https://t.co/yqNEZK7rZ3 pic.twitter.com/3yQ5Ul3kEI
— Noticias Caracol (@NoticiasCaracol) 30 kwietnia 2019
Reuters cytuje świadków, którzy relacjonują, że trwa wymiana ognia między towarzyszącymi Guaido mężczyznami w mundurach wojskowych a żołnierzami wspierającymi Maduro. Według informacji agencji Guaido towarzyszy około 70 żołnierzy.
Z kolei przewodniczący Zgromadzenia Konstytucyjnego Wenezueli Diosdado Cabello wezwał zwolenników Maduro, by gromadzili się wokół pałacu prezydenckiego.
Władze lojalne wobec Maduro zapewniają, że w Wenezueli nie dochodzi do przewrotu wojskowego. Cabello mówił, że opozycja nie zdołała przejąć kontroli nad bazą La Carlota, a minister obrony Vladimir Padrino przekonywał, że siły zbrojne "pewnie stoją na straży konstytucji państwowej i legalnych władz", mając na myśli Maduro.
Con aplausos, así reciben a militares que se han unido a Guaidó. Estamos en cobertura especial en https://t.co/yqNEZK7rZ3 #TensiónEnVenezuela pic.twitter.com/kanV9kZAN5
— Noticias Caracol (@NoticiasCaracol) 30 kwietnia 2019
W Wenezueli od ponad trzech miesięcy trwa stan faktycznej dwuwładzy. Na fali masowych wystąpień przeciwko prezydentowi Maduro przewodniczący kontrolowanego przez opozycję parlamentu Guaido ogłosił się 23 stycznia tymczasowym prezydentem kraju i uznał prezydenturę rywala za nielegalną. Jako pierwsze Guaido za prawowitego reprezentanta Wenezueli uznały Stany Zjednoczone, a ich śladem poszło ok. 50 innych państw, w tym większość członków UE.
Tymczasem hiszpański rząd wezwał dziś do unikania rozlewu krwi w Wenezueli, przekonując, że rozwiązaniem kryzysu mogą być jedynie wybory. Rzeczniczka rządu zapewniła zarazem, że Madryt nie wspiera przewrotu wojskowego w Wenezueli.
#TensiónEnVenezuela impresionantes imágenes llegan desde Venezuela.. en medio de #OperacionLibertad manifestantes y llegada de la guardia... pic.twitter.com/ftsAC4sph0
— Vicky Dávila (@VickyDavilaH) 30 kwietnia 2019
Z kolei doradca Białego Domu ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton podkreślił, że wenezuelska armia musi bronić wenezuelskiej konstytucji i narodu.
"Powinna stać za Zgromadzeniem Narodowym i prawowitymi instytucjami, sprzeciwiając się uzurpowaniu demokracji. USA są z narodem Wenezueli"
- napisał na Twitterze. Jednocześnie rzeczniczka Białego Domu Sarah Sanders oświadczyła, że prezydent USA Donald Trump "został poinformowany" o zdarzeniach w Wenezueli i że władze "monitorują sytuację".
"Jesteśmy z wami" - oświadczył wiceprezydent USA Mike Pence w reakcji na wydarzenia w Wenezueli.
Ciudadanos graban el momento en que, según ellos, militares que apoyan a Guaidó bajan de unas tanquetas a uniformados leales a Maduro en Caracas #TensiónEnVenezuela. Seguimos en vivo en https://t.co/yqNEZK7rZ3 https://t.co/6i7ID6Be72 pic.twitter.com/ewWXeVaPIB
— Noticias Caracol (@NoticiasCaracol) 30 kwietnia 2019
Pence w tweecie, skierowanym do Guaido, wsparł wszystkich Wenezuelczyków, którzy "kochają wolność i wychodzą na ulice, rozpoczynając operacion libertad (hiszp. operacja wolność)". "Jesteśmy z wami" - podkreślił amerykański wiceprezydent.
Dodał, że Stany Zjednoczone będą wspierały Wenezuelę "dopóki wolność i demokracja nie zostaną przywrócone".
#TensiónEnVenezuela Delicada situación de orden público en cercanías a base aérea La Carlota en Caracas: se escuchan ráfagas de disparos https://t.co/yqNEZKp2QB pic.twitter.com/MSURaLIen8
— Noticias Caracol (@NoticiasCaracol) 30 kwietnia 2019
Na sytuację w Wenezueli zareagowała także amerykańska armia, która poinformowała, że nie planuje żadnej ingerencji w związku z tamtejszymi wydarzeniami.
- Bacznie obserwujemy to, co się dzieje w Wenezueli, jesteśmy w kontakcie z naszym dowództwem, ale obecnie nasza misja pozostaje niezmieniona
- powiedział pułkownik Armando Hernandez, rzecznik Dowództwa Południowego armii USA, które nadzoruje amerykańskie siły w Ameryce Łacińskiej.