Dziś rano na przedmieściach Paryża, w Levallois-Perret, samochód wjechał w żołnierzy. Dwóch mundurowych jest ciężko rannych. Burmistrz Patrick Balkany, który był świadkiem zdarzenia, nie ma wątpliwości, że był to celowy atak.
Mer miejscowości Levallois-Perret na zachód od Paryża, Patrick Balkany widział zdarzenie.
Bez wątpienia było to zamierzone działanie. (...) To odrażający akt agresji" - powiedział mer telewizji BFM TV.
Francja update. Burmistrz Levallois-Perret, Patrick Balkany widział zdarzenie - nie ma wątpliwości że to celowy atak (nie wypadek)
— Wojciech Szewko (@wszewko) 9 sierpnia 2017
Paryska policja poinformowała, że trwają poszukiwania sprawcy i pojazdu, którym dokonał ataku.
Jak podają media, pojazd, który staranował żołnierzy to osobowe BMW.
Zaatakowani żołnierze należą do operacji antyterrosrystycznej "Opération Sentinelle" zapoczątkowanej po atakach w 2015 roku, kiedy mężczyzna z maczetą zaatakował żołnierza przed muzeum Luwr.