Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Świat

Rosyjskie zbrodnie na Ukrainie a Smoleńsk. Ważny wpis amerykańskiego analityka

Wojska Putina każdego dnia dokonują na Ukrainie zbrodni wojennych - w bezwzględnych atakach rakietowych i ostrzałach giną bezbronne kobiety i dzieci. Rosyjscy żołnierze nie mają litości dla nikogo. Ekspert ds. bezpieczeństwa i były analityk National Security Agency John Schindler opublikował na Twitterze wpis, w którym zasugerował, że za katastrofą smoleńską mogą również stać Rosjanie.

Autor: Mateusz Mol

Trwa 16-ty dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. W związku z tym, iż Rosjanie nie są w stanie odnieść sukcesów w bezpośrednim starciu militarnym z Ukraińcami, dopuszczają się barbarzyńskich ataków na ludność cywilną. Celem ataków rakietowych są budynki mieszkalne, szkoły i szpitale. Próbujący uciekać z okupowanych miast są rozstrzeliwani na ulicach. Rosyjscy mordercy nie mają żadnej litości. Wielu przywódców zachodnich dopiero teraz uzmysłowiło sobie, do czego jest zdolny Putin. 

W związku z rosyjskim atakiem na Ukrainę nasuwają się również pytania dotyczące rzeczywistego przebiegu wydarzeń z 10 kwietnia 2010 roku. 

"Czy ktoś jeszcze naprawdę myśli, że czekistowski reżim gangsterski na Kremlu, który w czasie Wielkiego Postu wysadza szpital położniczy w 'bratnim' kraju prawosławnym, nie wysadziłby też w powietrze budynków pełnych Rosjan ani nie usunąłby polskich władz w katastrofie samolotu?”

– zapytał na Twitterze Schindler.

Na jego wpis zareagował Antoni Macierewicz.

"Tak, najwyższy czas zrozumieć, iż zbrodnia smoleńska była zapowiedzią zbrodni ukraińskiej"

- napisał polityk. 

Media Strefy Wolnego Słowa od samego początku kontestowały rosyjskie "ustalenia" dotyczące tego, co wydarzyło się w Smoleńsku wskazując na dowody świadczące o terrorystycznym charakterze katastrofy. 

Autor: Mateusz Mol

Źródło: tvp.info, niezalezna.pl