Rosyjski biznesmen Alex Konanykhin wyznaczył milion dolarów nagrody dla osoby, która zdecyduje się aresztować Władimira Putina. - Będę kontynuował pomoc Ukrainie w jej heroicznych wysiłkach - zapowiedział przedsiębiorca, który już od 30 lat nie przebywa w Rosji. Czy na terenie jego rodzimego kraju znajdzie się osoba, chcąca zgarnąć milion za głowę Putina?
- Obiecuję zapłacić 1 000 000 $ oficerowi(-om), który spełniając swój konstytucyjny obowiązek aresztuje Putina jako zbrodniarza wojennego zgodnie z prawem rosyjskim i międzynarodowym - napisał biznesmen na Facebooku. Jest też inna opcja, wszak dodał do tego plakat z hasłem... "martwy lub żywy".
- Putin nie jest prezydentem Rosji, gdy doszedł do władzy w wyniku specjalnej operacji wysadzania budynków mieszkalnych w Rosji, a następnie naruszył Konstytucję likwidując wolne wybory i mordując przeciwników. Jako etniczny Rosjanin i obywatel Rosji, postrzegam jako mój moralny obowiązek ułatwienia denazyfikacji Rosji. Będę kontynuował pomoc Ukrainie w jej heroicznych wysiłkach, aby wytrzymać atak Ordy Putina - dodał Konanykhin.
Co ciekawe, post z pokazanym wyżej plakatem Facebook... usunął! Biznesmen zamieścił więc sam tekst, ponawiając apel. Czy znajdzie się ktoś odważny? Sam Konanykhin i jego żona opuścili Rosję w 1992 roku, a siedem lat później otrzymali azyl polityczny w Stanach Zjednoczonych. Decyzja należy do tych, co w Rosji zostali.