Łukaszenka zawsze marzył o powrocie rosyjskiej broni nuklearnej na Białoruś - mówi białoruski opozycjonista
Zdaniem białoruskiego opozycjonisty Pawła Łatuszki rozmieszczenie rosyjskich taktycznych głowic jądrowych na terytorium Białorusi gwarantuje Łukaszence dożywotnie sprawowanie władzy na terytoriom Białorusi oraz zagraża suwerennej i demokratycznej Białorusi. -Pod pretekstem obrony tych obiektów będą mogli w każdej chwili wprowadzić większy kontyngent sił rosyjskich – mówi białoruski opozycjonista, Paweł Łatuszka.
Władimir Putin w weekend zapowiedział rozmieszczenie na terytorium Białorusi taktycznej broni nuklearnej. Wcześniej zaś Białoruś otrzymała od Rosji systemy rakiet ziemia-ziemia Iskander, które są zdolne do przenoszenia głowic jądrowych. Siły Zbrojne Republik Białorusi dysponują ponadto specjalnie zmodfikowanymi bombowcami frontowymi Su-24 zdolnymi do przenoszenia taktycznej broni nuklearnej. Specjalne modyfikacje tych samolotów zrealizowała strona rosyjska, która była ponadto odpowiedzialna za przeszkolenie pilotów.
Budowa schronu na broń masowej zagłady ma zostać zakończona na początku lipca. Kontrolę nad taktyczną bronią jądrową ma sprawować strona rosyjska.
Sama dyslokacja taktycznej broni nuklearnej doprowadzi do tego, że Rosjanie zwiększą kontyngent żołnierzy znajdujących się na Białorusi.
– uważa białoruski opozycjonista Paweł Łatuszka.
Jak przekonuje Paweł Łatuszka instalacje wojskowe z taktyczną bronią nuklearną na terytorium Białorusi zagrażają suwerennej i demokratycznej Białorusi.
Pod pretekstem obrony tych obiektów będą mogli w każdej chwili wprowadzić większy kontyngent sił rosyjskich
– mówi białoruski opozycjonista.
Białoruski dyktator wielokrotnie ubolewał nad pozbyciem się przez jego kraj arsenału nuklearnego, który został odziedziczony po Związku Sowieckim. W ramach podpisanego 23 maja 1992 roku protokołu lizbońskiego Białoruś, Kazachstan i Ukraina zadeklarowały przyłączenie się do Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej z 1968 roku i pozbycie się swoich arsenałów jądrowych.
W ostatnich latach wielokrotnie podejmował kwestie ponownej dyslokacji taktycznej broni nuklearnej na obszarze Białorusi.
Łukaszenka uważa, że broń nuklearna na jego terytorium powoduje, że może usiąść za jednym stołem z prezydentem USA, Francji i Wielkiej Brytanii. Chciał być w centrum polityki światowej.
– mówi białoruski opozycjonista.
Jak przekonuje Paweł Łatuszka jeszcze przed rozmieszczeniem taktycznej broni nuklearnej na terytorium Białorusi należy wprowadzić sankcje na reżim w Mińsku. Natomiast po rozmieszczeniu należy skorzystać ze wszystkich dostępnych instrumentów sankcyjnych i odpowiedzialności prawnej.
Źródło: niezależna.pl
Wczytuję ocenę...
