O tym, że w sobotę w stolicy Ukrainy odbędzie się spotkanie przywódców "koalicji chętnych", poinformował dzień wcześniej prezydent Zełenski.
Dodał, że Europa skorzysta na działaniach koalicji i "będzie mogła z jej pomocą wzmocnić swoją istniejącą architekturę bezpieczeństwa".
Zełenski podkreślił, że partnerzy Ukrainy pracują razem, aby osiągnąć zawieszenie broni, które byłoby niezawodne i trwało co najmniej 30 dni. Zaznaczył, że Ukraina jest do tego gotowa.
Politycy na swoich głównych profilach w mediach społecznościowych pokazali się w Rzeszowie, w drodze na Ukrainę:
📍Rzeszów. Spotkanie premiera @DonaldTusk z @EmmanuelMacron, @Bundeskanzler i @Keir_Starmer. Kierunek: Kijów. pic.twitter.com/loZraZppNV
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) May 9, 2025
En route pour Kyiv.
— Emmanuel Macron (@EmmanuelMacron) May 9, 2025
Pour l’Ukraine, pour l’Europe.
On our way to Kyiv.
For Ukraine, for Europe.
Auf dem Weg nach Kyjiw.
Für die Ukraine, für Europa.
W drodze do Kijowa.
Dla Ukrainy, dla Europy. pic.twitter.com/a6zxOYRR0B
Auf dem Weg nach Kyjiw.
— Bundeskanzler Friedrich Merz (@bundeskanzler) May 9, 2025
Die Ukraine kann sich auf uns verlassen. pic.twitter.com/R4Tz03iZdx
"Koalicja chętnych" powstała 2 marca br. z inicjatywy premiera Wielkiej Brytanii Starmera w celu opracowania kompleksowego planu wsparcia dla Ukrainy, zapewnienia jej stałego dostępu do broni oraz podejmowania działań zmierzających do zakończenia wojny. Należą do niej 33 państwa – głównie europejskie, a także Australia, Nowa Zelandia, Japonia i Turcja. W skład koalicji nie weszły m.in. USA, niektóre państwa bałkańskie, Węgry oraz Słowacja.
"Koalicja chętnych" umożliwia członkom NATO wspólne działania poza formalną strukturą Sojuszu, co pozwala uniknąć potencjalnego weta państw, które nie chcą angażować się w przedsięwzięcia militarne na rzecz Ukrainy.