Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Świat

Jak walczyć z opóźnieniem pociągów? Niemcy wpadli na "sprytny" plan

Niemcom nie dawały spokoju coraz gorsze statystyki opóźnień pociągów. Co więc zrobili? Zaczęli odwoływać połączenia - i pociągi się nie spóźniają, bo w ogóle nie jeżdżą. Sprytny plan?

Niemiecki państwowy przewoźnik kolejowy Deutsche Bahn odwołuje pociągi, by poprawiać statystyki opóźnień - poinformował „Der Spiegel”, powołując się na wewnętrzne dokumenty firmy i rozmowy z jej pracownikami. 

Reklama

„Spiegel” podał przykład jednego z pociągów relacji Monachium-Hamburg, który, będąc już opóźniony, przedwcześnie skończył bieg w Kolonii. Oficjalnie jako powód podano „brak personelu”. Źródła gazety potwierdziły, że „powszechną procedurą jest odwoływanie pociągów w celach statystycznych”. Danymi o niewielkich opóźnieniach firma może chwalić się następnie na konferencjach prasowych i spotkaniach biznesowych.

W Deutsche Bahn pociąg uznawany jest za jadący zgodnie z rozkładem, jeśli spóźnia się o mniej niż sześć minut. Jeśli przejazd jest anulowany, nie liczy się w statystykach.

„Der Spiegel” odnotowała, że Deutsche Bahn ma zadłużenie w wysokości 22 mld euro, a w pierwszej połowie 2025 roku spółka poniosła stratę w wysokości 760 mln euro. Stąd „fiksacja na liczbach wydaje się strategiczną kalkulacją”, która ma na celu „wymuszenie ustępstw od właściciela, czyli rządu federalnego”. 

Źródło: PAP
Reklama