Rewolucja seksualna w podstawówkach » więcej w Gazecie Polskiej! CZYTAJ TERAZ »

Atak Iranu na Izrael to "znacząca eskalacja". W udaremnieniu go pomogły USA i partnerzy

Izrael wspólnie ze Stanami Zjednoczonymi i partnerami skutecznie poskromił irański atak i nie ma dotąd informacji o ofiarach śmiertelnych - powiedział doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan. Irański atak rakietowy na Izrael uznał za "znaczącą eskalację".

Izrael
Izrael
PublicDomainPictures - pixabay.com

"Nadal współpracujemy z siłami zbrojnymi i władzami Izraela, aby ocenić skutki ataku, ale w tej chwili - podkreślam: w tej chwili - nie wiemy o żadnych ofiarach śmiertelnych w Izraelu (...) Nie wiemy o żadnych uszkodzeniach samolotów lub strategicznych zasobów wojskowych w Izraelu"

- powiedział Sullivan podczas briefingu w Białym Domu.

"Krótko mówiąc, na podstawie tego, co wiemy w tym momencie, wydaje się, że atak skutecznie udaremniono" - dodał.

Sullivan uznał irański atak rakietowy na Izrael za "znaczącą eskalację". Mimo uprzednich gróźb prezydenta USA Joe Bidena o "poważnych konsekwencjach" dla Iranu, jeśli zdecyduje się na ostrzał Izraela, Sullivan nie określił, jaka będzie odpowiedź na ten atak. Dodał, że będzie to przedmiotem rozmów władz Izraela i USA w najbliższym czasie. Przekazał też, że USA obecnie nie zamierzają ewakuować swoich obywateli przebywających w Libanie.

Podobnie skutki irańskiego ataku ocenił szef dyplomacji USA Antony Blinken na początku spotkania ze swoim indyjskim odpowiednikiem Subrahmanyamem Jaishankarem.

"Wstępne doniesienia sugerują, że Izrael, przy aktywnym wsparciu Stanów Zjednoczonych i innych partnerów, skutecznie poskromił ten atak. Pokazaliśmy po raz kolejny nasze zaangażowanie w obronę Izraela i pozostajemy w bardzo bliskim kontakcie z Izraelem"

- poinformował Blinken.

Rzecznik Pentagonu gen. Pat Ryder poinformował z kolei, że amerykańskie niszczyciele wystrzeliły podczas ataku kilkanaście rakiet przechwytujących. Ocenił też, że irańskie rakiety spowodowały "minimalne szkody" w Izraelu. Wszystkie z ok. 200 irańskich pocisków balistycznych miały zostać wystrzelone z terytorium Iranu.

Ryder podał też, że szef Pentagonu Lloyd Austin odbył rozmowę z izraelskim ministrem obrony Joawem Galantem zarówno przed atakiem, jak i po nim.

"Minister Austin powiedział, że jeśli Iran, jego partnerzy lub wspólnicy wykorzystają ten moment, aby zaatakować żołnierzy lub interesy USA w regionie, Stany Zjednoczone podejmą wszelkie niezbędne działania w celu obrony swojego narodu"

- ostrzegł Ryder.

 



Źródło: niezalezna.pl, pap

 

#Izrael