Największy w USA operator rurociągów z paliwami Colonial Pipeline, który dostarcza do wschodniej części kraju 45 proc. potrzebnego tam paliwa wstrzymał w piątek wszelkie operacje po ataku hakerskim. Firma poinformowała w sobotę, że stała się celem ataku typu ransomware. W niedzielę firma poinformowała, że główny rurociąg został zamknięty.
Ransomware to rodzaj złośliwego oprogramowania, którego celem jest blokowanie systemów komputerowych poprzez szyfrowanie danych. Od zaatakowanych w ten sposób instytucji grupy cyberprzestępców żądają następnie wysokiego okupu w zamian za odzyskanie dostępu do firmowych danych.
Colonial Pipeline nie poinformował o szczegółach dotyczących ataku, jak i o tym, czy od firmy zażądano pieniędzy w zamian za odblokowanie systemów. Przekazał tylko, że o sprawie powiadomiono organy ścigania i amerykańskie agencje federalne, a spółka zatrudniła specjalistyczną firmę, która ma pomóc w opanowaniu sytuacji.
Nie podano również, do kiedy będą zamknięte rurociągi Colonial Pipeline, którymi znad Zatoki Meksykańskiej do wschodniej i południowej części USA codziennie przesyłanych jest 2,5 mln baryłek benzyny, oleju napędowego, paliwa lotniczego i oleju opałowego. Firma podkreśliła, że pracuje nad wznowieniem normalnej działalności.
Według ekspertów dłuższa niż kilkudniowa przerwa w dostawach tych produktów może doprowadzić do zakłóceń w działalności ważnych portów lotniczych, np. w Atlancie w Georgii i w Charlotte w Północnej Karolinie. Niedobór paliw i wzrost cen z czasem mogliby odczuć także konsumenci na całym wschodnim wybrzeżu USA, od Alabamy po stołeczny Waszyngton.
W ocenie komentatorów w ostatnich latach liczba przeprowadzanych przez zorganizowane grupy przestępcze cyberataków gwałtownie wzrosła, zwiększył się też stopień technicznego wyrafinowania i złożoności tych operacji. Eksperci ostrzegają również przed możliwością częstszych ataków wymierzonych w twardą infrastrukturę, taką jak systemy przesyłu prądu, wody czy paliw.
Takie ataki będą się powtarzały, a my nie jesteśmy na nie odpowiednio przygotowani
- ostrzegł zasiadający w komisji ds. wywiadu senator Ben Sasse.