34-letni Irakijczyk, który dzisiaj nad ranem zastrzelił w dyskotece w Konstancji na południowym zachodzie Niemiec jedną osobę, a trzy ciężko ranił, działał z pobudek osobistych - poinformował prokurator Georg Roth. Przed strzelaniną doszło między nim a obsługą lokalu do sporu. Nie wyjaśniono jednak skąd morderca tak szybko zdobył broń!
"Z naszych ustaleń wynika, że pomiędzy 34-letnim sprawcą i pracownikami dyskoteki doszło do kłótni. Sprawca wyszedł z dyskoteki, pojechał do domu, wziął stamtąd amerykański karabin szturmowy M16, wrócił na miejsce i zastrzelił przy wejściu do dyskoteki ochroniarza" - powiedział Roth wieczorem na konferencji prasowej w Konstancji.
Nie wiadomo, skąd napastnik miał broń będącą standardowym wyposażeniem armii amerykańskiej.
Dwie inne osoby zostały ciężko ranne.
Sprawca jest karanym już wcześniej irackim Kurdem. Mieszka w Niemczech od 1991 roku. Karany był za handel narkotykami i uszkodzenie ciała. Jest zięciem właściciela dyskoteki - poinformował prokurator. W okolicach Konstancji, miasta na terenie Badenii-Wirtembergii, mieszka od 16 lat.
CZYTAJ WIĘCEJ: W niemieckiej dyskotece strzelał Irakijczyk. Policja wyklucza atak terrorystyczny
Roth wykluczył podłoże islamistyczne zbrodni.
"Na obecnym etapie śledztwa nic nie wskazuje na terrorystyczne bądź islamistyczne podłoże przestępstwa. Wszystko przemawia za konfliktem o podłożu osobistym, który wymknął się spod kontroli" - podkreślił prokurator.
Po opuszczeniu lokalu sprawca natychmiast otworzył ogień do wezwanych na miejsce zdarzenia policjantów. Został poważnie ranny i wkrótce zmarł w szpitalu z powodu odniesionych obrażeń. Ranny został również jeden z policjantów, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Źródło: PAP,niezalezna.pl
#Niemcy
#policja
#zamach
#Konstancja
gb