– Nie będzie żadnych sankcji, to tylko straszenie. Sam komisarz nie może wprowadzić sankcji – ocenił prof. Piotr Wawrzyk.
– oświadczył wiceszef resortu dyplomacji.Ustawa o ustroju sądów powszechnych po prostu dostosowuje wiek stanu spoczynku sędziów do powszechnego wieku emerytalnego obowiązującego w Polsce po uchyleniu reformy emerytalnej „67” przez rząd PiS. Inne rozwiązanie tym bardziej mogłoby być łatwo uznane za dyskryminację sędziów
– stwierdził Szymański.Ich inne działania nie wpływają na sytuację prawną stron. We wszystkich ważnych sprawach procesowych decydują zawsze sędziowie zajmujący się daną sprawą. Obowiązują też wszelkie gwarancje procesowe i środki odwoławcze. Tu również stanowisko Komisji Europejskiej uznajemy za nieuzasadnione
– podkreślił Szczerski.Komisja Europejska weszła na drogę, która prowadzi donikąd. Każdy kolejny krok oznacza, że coraz większe będą dla Komisji koszty odwrotu z tej drogi, a w pewnym momencie odwrót będzie konieczny, bo Komisja Europejska w sprawie polskiej reformy sadownictwa na siłę szuka pretekstów do wykazania swojej kompetencji w sprawach, w których w oczywisty sposób jej nie posiada. Organizacja wymiaru sprawiedliwości jest wewnętrzną sprawą każdego państwa i dlatego jest tak rożna w różnych krajach Unii Europejskiej
– zaznaczył szef gabinetu prezydenta.Stąd brzmiące groteskowo zarzuty Komisji Europejskiej w sprawie ustawy o ustroju sądów powszechnych, co do zróżnicowania wieku emerytalnego sędziów między kobietami a mężczyznami. Jeśli to główne uchybienie, jakie Komisja znalazła w tej ustawie, to można stanowisko Komisji Europejskiej uznać za paradoksalne
– ocenił prof. Wawrzyk.Nie będzie żadnych sankcji, to tylko straszenie. Sam komisarz nie może wprowadzić sankcji. Moim zdaniem to sprawa personalna – PO ma większe wpływy w Komisji Europejskiej. To nie jest współpraca, tylko pokazywanie: jesteśmy więksi i mądrzejsi. Lepiej nas słuchajcie i róbcie, jak powiemy