Zwycięstwo Świątek w Seulu to już szósta wygrana nad Cirsteą (bez straty seta) w ostatnich pięciu pojedynkach. Mecz trwał 94 minuty, a Polka od początku narzuciła wysokie tempo, obejmując prowadzenie 3:0. Choć Rumunka próbowała odwrócić losy spotkania, Świątek kontrolowała przebieg gry.
Iga Świątek wygrywa w Seulu
Świątek – mająca wolny los w pierwszej rundzie – debiutuje w Seulu, mieście, gdzie w igrzyskach olimpijskich w 1988 roku startował jej ojciec, wioślarz reprezentujący Polskę w konkurencji czwórki podwójnej.
Dzięki punktom zdobytym w Korei Południowej, Świątek może zbliżyć się do liderki rankingu – Aryny Sabalenki. Jeśli Polka wygra cały turniej, zyska 500 punktów, podczas gdy Sabalenka nie bierze udziału w tej imprezie.
Przed Świątek jeszcze dwa kluczowe turnieje: WTA 1000 w Pekinie i Wuhan, gdzie do zdobycia jest po 1000 punktów. Sabalenka poinformowała o kontuzji i wycofała się już z rywalizacji w Chinach, co otwiera Polce do pościgu za liderką w rankingu.