Drugi test Klemensa Murańki potwierdził zakażenie koronawirusem - poinformował na Twitterze Polski Związek Narciarski. To oznacza, że skoczek pozostanie na razie w Rosji i nie będzie podróżował z resztą kadry po zawodach Pucharu Świata w Niżnym Tagile.
Powtórny test Klemensa Murańki, który był przebadany w trzech laboratoriach, dał wynik pozytywny na obecność wirusa Covid-19. Zawodnik zostanie dzisiaj przeniesiony do kliniki w Jekaterynburgu. Razem z Murańką w Rosji pozostanie trener Radek Żidek
- napisano na Twitterze PZN.
Powtórny test Klemensa Murańki, który był przebadany w trzech laboratoriach, dał wynik pozytywny na obecność wirusa Covid-19. Zawodnik zostanie dzisiaj przeniesiony do kliniki w Jekaterynburg. Razem z Murańką w Rosji pozostanie trener Radek Żidek.
— Polski Związek Narciarski (@pzn_pl) November 22, 2021
___#skijumpingfamily #pzn
Poinformowano także, że Murańka będzie testowany każdego dnia i jeżeli dwa razy otrzyma negatywny wynik, to będzie mógł wrócić do Polski. W niedzielę oprócz Murańki ponownie przetestowani zostali także pozostali polscy zawodnicy i członkowie sztabu szkoleniowego, ale ich wyniki nie są jeszcze znane.
Pierwszy pozytywny wynik testu Murańka miał w sobotę tuż przed pierwszym konkursem w sezonie 2021/22. 27-latek i tak nie mógł w nim wystartować, bo nie przebrnął piątkowych kwalifikacji.
Inauguracyjnych zawodów Polacy nie będą dobrze wspominać także z powodów sportowych. Tak słabego weekendu w Pucharze Świata nie mieli od blisko sześciu lat. W niedzielę już po pierwszej serii odpadli Kamil Stoch i Dawid Kubacki. Najwyżej, na 16. miejscu sklasyfikowano Piotra Żyłę. W sobotę Stoch był piąty. Kolejne konkursy odbędą się 27-28 listopada w fińskiej Ruce.