W środę w Budapeszcie odbędzie się finał Ligi Europy w którym zmierzą się Sevilla i AS Roma. Hiszpański zespół z sześcioma triumfami jest rekordzistą Ligi Europy i dawnego Pucharu UEFA, ale trener rzymian Jose Mourinho nigdy nie przegrał finału w europejskich rozgrywkach.
Jose Mourinho nie przegrywa w finałach. W ubiegłym sezonie słynny portugalski trener triumfował z piłkarzami Romy w pierwszej edycji Ligi Konferencji. Wcześniej doprowadził FC Porto i Inter Mediolan do zwycięstw w Lidze Mistrzów - odpowiednio w 2004 i 2010 roku. Z ekipą z Porto triumfował również w Pucharze UEFA, a z Manchesterem United sięgnął po triumf w Lidze Europy.
Emocji w środę na Puskas Arenie w Budapeszcie na pewno nie zabraknie, a Romę trudno wskazać jako faworyta finału Ligi Europy. Sevilla jest bowiem specjalistą od zwycięstw w tych rozgrywkach. Piłkarze z Andaluzji triumfowali w 2006 i 2007 (jeszcze pod nazwą Puchar UEFA) oraz w 2014, 2015, 2016 i 2020 roku. Ani razu nie przegrali w finale. W drodze po ostatnie z tych trofeów pokonali m.in. właśnie Romę (2:0) - w 1/8 finału, gdy z powodu pandemii rozegrano tylko jeden mecz na neutralnym terenie.
Sevilla's Europa magic 🏆6⃣#UELfinal | @SevillaFC pic.twitter.com/Ja3dTeGXSx
— UEFA Europa League (@EuropaLeague) May 31, 2023
Rzymski zespół, którego piłkarzem jest reprezentant Polski Nicola Zalewski, nie ma takiego dorobku w europejskich pucharach jak Sevilla. To jedynie wspomniany triumf w Lidze Konferencji w 2022 roku, a w odległej przeszłości w Pucharze Miast Targowych w 1961.
Oba zespoły nie zachwycały w tym sezonie w krajowych ligach. Sevilla w LaLiga zajmuje dopiero 11. miejsce. Natomiast Roma w Serie A jest obecnie szósta, a gdyby nie odjęte karnie punkty Juventusu, byłaby siódma. Stawką finału w Budapeszcie będzie więc dla nich nie tylko triumf w Lidze Europy, ale również wiążący się z tym awans do Ligi Mistrzów.