Broniący tytułu Inter Mediolan zremisował na wyjeździe z Monzą 1:1 w czwartej kolejce włoskiej Serie A. W zespole gości zadebiutował Piotr Zieliński. Polski pomocnik zebrał za swój występ pochlebne recenzje, ale strata punktów przez Inter sprawiła, że liderem został były klub Zielińskiego - Napoli.
Piotr Zieliński, który piłkarzem Interu jest od początku tego sezonu, pojawił się na placu gry w 56. minucie, zmieniając Ormianina Henricha Mchitarjana. Polski pomocnik zanotował udany debiut. Przez statystyczny portal Sofascore "Zielu" oceniony został na 7,2 (skala 1-10), a uznana "La Gazzetta dello Sport" zauważyła, że "Polak wprowadził trochę życia" w poczynania Interu.
Piotr jest zawodnikiem o wielkiej jakości, da nam wiele. Miał problemy latem, ale teraz wrócił do pełnej sprawności
- powiedział trener Interu Simone Inzaghi.
Mediolańczycy zdobyli z Monzą jednak tylko jeden punkt, a mogło być nawet gorzej. Niewiele brakowało do sporej niespodzianki, bo w 81. minucie prowadzenie gospodarzom dał Portugalczyk Dany Mota. Faworytom udało się uratować punkt siedem minut później, gdy do siatki trafił Holender Denzel Dumfries.
Inter zgromadził osiem punktów i jest drugi w tabeli. Niecałe trzy godziny wcześniej pozycję lidera w Serie A objęło Napoli, które pokonało na wyjeździe Cagliari 4:0 po bramkach Giovanniego Di Lorenzo (18.), Gruzina Chwiczy Kwaracchelii (66.), Belga Romelu Lukaku (70.) oraz Alessandro Buongiorno (90+3.). Mecz został przerwany na kilka minut w pierwszej połowie, gdy kibice obu drużyn zaczęli obrzucać się nawzajem rozmaitymi przedmiotami i wrzucali race na murawę.