Kacper Urbański zapewnił, że polscy piłkarze "na pewno nie będą się bać" Portugalczyków w piątkowym meczu najwyższej dywizji Ligi Narodów w Porto. "Z każdym rywalem chcemy wygrać" - dodał młody pomocnik Biało-czerwonych i włoskiej Bologny.
Polscy piłkarze fazę grupową Ligi Narodów kończą meczami z Portugalią i Szkocją. Szczególnie ten pierwszy rywal wydaje się być ciężkim orzechem do zgryzienia dla Biało-czerwonych. Kacper Urbański zapewnia jednak, że Biało-czerwoni z ekipą, której największą gwiazdą jest Cristiano Ronaldo będą rywalizować o trzy punkty.
Znamy bardzo dobrze Portugalczyków, rywalizowaliśmy niedawno w Warszawie (porażka 1:3 w październiku). Wiemy, z kim gramy i jaką mają jakość. Ale chcemy zagrać swój futbol, to co przygotowywaliśmy. Bardzo dobrze przeanalizowaliśmy Portugalczyków
- powiedział Urbański podczas konferencji prasowej w Porto.
"Wiadomo, że Portugalia jest jedną z najsilniejszych reprezentacji w Europie i na świecie. Ale do każdego meczu podchodzimy jako drużyna tak samo, z każdym rywalem chcemy wygrać. Na pewno nie będziemy się bać" - dodał 20-letni ofensywny pomocnik.
Urbański rozegrał już dziewięć meczów w reprezentacji Polski. Nie brakuje opinii, że jest największym odkryciem w kadrze Michała Probierza, a nawet wyrasta na jednego z liderów zespołu.
Już na początku koledzy w kadrze niesamowicie mnie przyjęli. Po dziewięciu meczach czuję się bardzo dobrze w reprezentacji. A czy jednym z liderów? Myślę, że każdy w naszej drużynie jest na boisku liderem. Nie ma czegoś takiego, że wychodzimy ponad grupę. Chcemy tworzyć jedność w drużynie.
W ostatnich tygodniach Urbański rzadziej dostawał szansę gry w swoim zespole ligowym. Na przykład 5 listopada z AS Monaco w Lidze Mistrzów (0:1) i pięć dni później z Romą w Serie A (3:2) był cały czas rezerwowym.
Trener sam przekazywał w wywiadach i nam, jako drużynie, że będzie dużo rotacji. Mamy wiele meczów, gramy co trzy dni. Jeżeli chodzi o moją sytuację w klubie, jestem na ten moment spokojny. Na początku w Lidze Mistrzów - w spotkaniach z Liverpoolem i Aston Villą - wyszedłem w podstawowym składzie. Ale teraz skupiam się tylko na reprezentacji. Mamy przed sobą dwa mecze i to jest dla mnie najważniejsze
- zaznaczył pomocnik Bologny.