Piłkarze Jagiellonii Białystok, liderującej w Ekstraklasie przegrali na własnym boisku 1-3 z Cracovią. Krakowianie z kolei walczą o utrzymanie, w czym niespodziewana porażka może im bardzo pomóc. Wieczorem Jagiellonię może wyminąć Śląsk Wrocław, jeżeli w Zabrzu pokona Górnika
Zgodnie z przewidywaniami to gospodarze objęli prowadzenie, ale pomógł im obrońca "Pasów" Virgil Ghita. Rumun pechowo interweniował przy strzale Damiana Wdowika. Następne trafienia notowali jednak już tylko przyjezdni. W 22. minucie gola zdobył Michał Rakoczy. Już pięć minut później główka Arttu Hoskonenena podwyższyła wynik, a zamknął go po zmianie stron Jani Atanasov.
Jagiellonia Białystok - Cracovia Kraków 1:3 (1:2)
Bramki: Ghita 10 (s) - Rakoczy 22, Hoskonen 25, Atanasov 49.
Jagiellonia Białystok: Alomerovic - Sacek (78. Kubicki), Skrzypczak, Dieguez, Wdowik - Marczuk (78. Lewicki), Nene (78. Nguiamba), Romanczuk (70. Naranjo), Hansen (23. Stojinovic) - Imaz, Pululu.
Cracovia Kraków: Madejski – Kakabadze, Hoskonen (79. Bitri), Ghita, Skovgaard – Atansov, Sokołowski, Olafsson, Rakoczy (61. Maigaard) – Makuch, Kallman (71. Oshima).
Czerwona kartka - Jagiellonia Białystok: Adrian Dieguez (17-faul).
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów: 18 184.