Robert Lewandowski jest trzecim najlepszym strzelcem w historii Ligi Mistrzów. Więcej goli od Polaka (105 trafień w Champions League) w tych prestiżowych rozgrywkach zdobyli tylko Cristiano Ronaldo (140) i Lionel Messi (129). Portugalczyk i Argentyńczyk raczej nie poprawią już dorobku, bo najpewniej nie zagrają więcej w europejskich rozgrywkach. Nieoczekiwanie jednak Lewandowskiemu też zaciął się licznik.
Lewandowski bez gola w tej edycji Ligi Mistrzów
We wtorkowy wieczór Barcelona rozegrała mecz 6. kolejki Ligi Mistrzów, a polski snajper znalazł się w pierwszym składzie, pomimo hat-tricka Ferrrana Torresa w ostatnim spotkaniu La Liga z Betisem. Lewandowski nie tylko nie zaimponował i nie wpisał się po raz kolejny w tym sezonie na listę strzelców. Hiszpańskie media uznały, że był jednym z najgorszych aktorów tego widowiska, które Barca z trudem wygrała 2:1.
"Lewandowski - nieobecny" - stwierdzają dziennikarze "Mundo Deportivo" wlepiając kapitanowi Biało-czerwonych najgorszą notę w zespole Barcelony.
To nie był jego wieczór. Miał swoje okazje, ale nie wykorzystał żadnej. Jego ruchy nie przypominały tych z wcześniejszych meczów
- napisano w katalońskim "Sporcie".
Według portalu "Sofascore", który ocenia piłkarzy na podstawie faktycznych danych i statystyk z poszczególnych występów, Lewandowski nie zaprezentował się tak źle - dostał notę 6,6 (skala 1-10), jednak gorzej w Barcelonie wypadł tylko... inny lider zespołu Rapinha (6,2). Przeciętnie zagrali jednak także Lamine Yamal (6,9) czy Fermin Lopez (6,7).
Robert Lewandowski ma w Barcelonie kontrakt ważny do końca obecnego sezonu. Media spekulują, że po jego zakończeniu 37-letni piłkarz zmieni klub lub przedłuży umowę o rok na gorszych warunkach finansowych.