Antoni Piechniczek przywołał Roberta Lewandowskiego do porządku: „Pamiętaj, że jesteś tylko piłkarzem”
Antoni Piechniczek skomentował w rozmowie z radiem RMF zwolnienie Czesława Michniewicza. Trener, który doprowadził Biało-czerwonych na podium mundialu w 1982 w ostrych słowach skrytykował także postawę Roberta Lewandowskiego. Według niego piłkarz swoim zachowaniem przyczynił się do rozstania z obecnym selekcjonerem kadry.
Były selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski nie krył zaskoczenia po zwolnieniu Czesława Michniewicza. Antoni Piechniczek przyznaje jednak, że były sygnały, że po mundialu w Katarze nastąpi rozstanie z trenerem. Przy okazji skrytykował także postawę Roberta Lewandowskiego.
Nie wierzę, że Czesław Michniewicz nie miał czegoś, czego mógłby się od niego nauczyć nawet Lewandowski. Robert ma dużą siłę w reprezentacji, gdyby był lojalny, mógłby powiedzieć: zaufajmy selekcjonerowi jeszcze raz. Tego nie zrobił
- zauważył Piechniczek.
Piechniczek ostrzega Lewandowskiego
Trener który prowadził Polaków na mistrzostwach świata w 1982 oraz 1986 roku stwierdził, że kapitan przyczynił się do kolejnej zmiany selekcjonera.
Nie możesz publicznie mówić czegoś takiego, co powiedziałeś parokrotnie, nie możesz gestami zdradzać, co chcesz przekazać. Niestety, pamiętaj, że jesteś tylko piłkarzem. Dwa razy zmieniłeś trenerów reprezentacji Polski, a trener klubowy stoi z boku i się patrzy. I dojdzie do wniosku "ja ciebie szybciej skasuję niż ty mnie". Nie wiadomo, co będzie za pół roku, za półtora w Barcelonie. Wtedy rachunki zostaną wyrównane
- zapowiada Piechniczek, który nawiązał do pomeczowych wypowiedzi Lewandowskiego.
Kapitan Biało-czerwonych jeszcze w Katarze krytykował defensywny styl drużyny. W innym wywiadzie - jeszcze za kadencji Jerzego Brzęczka - Lewandowski wymownie milczał, co powszechnie było odebrane jako wyraz sprzeciwu wobec ówczesnego szkoleniowca kadry. Brzęczek niedługo później został zwolniony z funkcji przez Zbigniewa Bońka.
Nowym selekcjonerem powinien być Polak
Piechniczek nie ma wątpliwości, że następcą Michniewicza powinien zostać polski trener.
Przecież mamy doświadczenie, że dwóch ostatnich trenerów obcokrajowców to było wielkie nieporozumienie. Jeden i drugi wyprowadzili wielkie pieniądze, a rezultaty były marne. I reprezentacja wcale nie grała lepiej. I znowu chcemy ten sam błąd popełnić. Facet będzie się uczył przez parę miesięcy polskich piłkarzy i polskiej mentalności. A jak już dojrzeje, to powie dziękuję, odchodzę albo sami go zwolnimy
- wyjaśnił.
Biało-czerwoni do gry wracają w marcu. Zmierzą się wówczas w eliminacjach Euro 2024 z Czechami oraz Albanią. PZPN zapowiada, że nazwisko nowego selekcjonera poznamy w styczniu.
Źródło: rmf24.pl, niezalezna.pl
Wczytuję ocenę...
