Ewa Swoboda i Magdalena Stefanowicz awansowały do półfinału biegu na 60 metrów podczas lekkoatletycznych halowych mistrzostw świata w Glasgow. Mistrzyni Polski i Julien Alfred z Saint Lucia uzyskały najlepszy wynik eliminacji - 7,02. Dobrą serię starów Polaków zapoczątkował w sobotnie przedpołudnie w Glasgow Jakub Szymański. Razem z Krzysztofem Kiljanem awansowali do półfinału biegu na 60 metrów przez płotki
"Nie czułam, że to było tak szybko. Zdziwiłam się. To nie był perfekcyjny bieg. Wyglądałam luźno. Jestem zadowolona. Widzimy się w półfinale" - oceniła Ewa Swoboda na antenie TVP Sport.
Stefanowicz pokonała 60 m w 7,26 i była trzecia w piątym biegu eliminacyjnym, co dało jej bezpośredni awans do półfinału.
POTĘŻNY POKAZ SIŁY 💪🇵🇱
— TVP SPORT (@sport_tvppl) March 2, 2024
Ewa Swoboda z awansem do półfinału biegu na 60 metrów 👏 pic.twitter.com/ALhhZ6sNlp
Jestem bardzo zadowolona. Plan zrealizowany. W półfinale powalczę o rekord życiowy. Przyjechałam tu, żeby się pokazać z najlepszej strony. Jestem dobrze przygotowana przez swojego trenera. Forma z roku na rok jest coraz wyższa. Idziemy cały czas do przodu. Poprawiamy się. To dobry prognostyk przed igrzyskami olimpijskimi
- stwierdziła Stefanowicz.
W półfinałach wystartują 24 biegaczki: po trzy najszybsze z siedmiu serii i trzy pozostałe z najlepszymi czasami. Półfinały i finał odbędą się w sobotniej sesji wieczornej.
Dobrą serię starów Polaków zapoczątkował w sobotnie przedpołudnie w Glasgow płotkarz Jakub Szymański. Co prawda po pierwszej próbie startu rekordzista Polski zobaczył żółtą kartkę, ale przy okazji ponownej procedury startu pewnie wyszedł z bloków i na mecie był drugi z czasem 7.57.
Żółta kartka trochę mnie zdziwiła. Teraz będę musiał uważać jeszcze bardziej. Wydaje mi się, że zrobiłem ruch po tym, jak ruszył się zawodnik z Wielkiej Brytanii. Czuję luz. To był spacerek. Czasy w eliminacjach o niczym nie decydują. W półfinale trzeba będzie pobiec na 110 procent
- powiedział Szymański w TVP Sport.
Awansował także Krzysztof Kiljan, który uzyskał trzeci czas w piątym biegu - 7,67.
Małym kosztem przebiegłem eliminacje. Zrobiłem swoje bez nadmiernej agresji i nie popełniłem błędów. Eliminacje są najbardziej stresujące. To był dobry bieg, a w półfinale pokażę pazur. Jeśli zbliżę się do rekordu życiowego, to są szanse na finał
- przyznał Kiljan.
Półfinały i finał odbędą się w sobotniej sesji wieczornej.