Za pięknymi hasłami o różnorodności i braterstwie kryło się tam zło. Przykładem było nieprawdopodobne naśmiewanie się z chrześcijan, poprzez parodię Ostatniej Wieczerzy – podkreśliła w rozmowie z Niezalezna.pl windsurferka Zofia Klepacka, komentując piątkową inaugurację Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Jak dodała, „Igrzyska Olimpijskie powinny się skupić na jednoczeniu ludzi z całego świata, a tutaj było odwrotnie, przemycano światopogląd i politykę”.
Ceremonia otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu była chyba pierwszą w historii imprezą, organizowaną w tak wielkiej skali, podczas której w zasadzie w otwarty sposób postanowiono zakpić z chrześcijan i przy okazji ich obrazić. Prezentując queerową parodię Ostatniej Wieczerzy, organizatorzy zdeptali uczucia religijne niemal 2,5 mld ludzi na świecie.
W wyuzdanym, perwersyjnym i przepełnionym seksualnymi podtekstami spektaklu można było oglądać m.in. mężczyzn przebranych za kobiety (także z brodą), którzy w nieskrępowany sposób prezentowali swe wątpliwe „wdzięki”.
Medalistka olimpijska i wielokrotna mistrzyni świata i Europy Zofia Klepacka przyznała w rozmowie z Niezalezna.pl, że ceremonia otwarcia Igrzysk Olimpijskich bardzo ją rozczarowała. - Były fajne akcenty, jak ten z Céline Dion, która swoim występem chyba kończy karierę. Tym bardziej, że na początku swojej kariery też śpiewała na Igrzyskach Olimpijskich w Atlancie, a potem w Vancouver. Niestety, poza tym przekroczone zostały chyba wszelkie granice – oceniła windsurferka.
- Za pięknymi hasłami o różnorodności i braterstwie kryło się tam zło. Przykładem było nieprawdopodobne naśmiewanie się z chrześcijan, poprzez parodię Ostatniej Wieczerzy”. Była promocja jakiejś feministki [Louise Michel-red.] i aborcjonistki Simone Veil, z której inicjatywy przyjęto we Francji aborcję, a zapomniano o Joannie d’Arc - świętej patronce Francji
- podkreśliła nasza rozmówczyni.
Według niej, „ceremonia otwarcia czy zakończenia Igrzysk Olimpijskich, do których sportowcy przygotowują się przez lata i walczą o kwalifikacje, a następnie przyjeżdżają walczyć o wymarzone trofea, powinna nawiązywać do kraju, w którym się one odbywają, ale też do sportu”. - Igrzyska Olimpijskie powinny się skupić na jednoczeniu ludzi z całego świata, a tutaj było odwrotnie, przemycano światopogląd i politykę – dodała.
- Cały czas widzimy ataki na chrześcijaństwo i to nie tylko w Europie, ale na całym świecie. W Europie te ataki osiągają chyba apogeum i non stop próbuje się niszczyć wartości na których ta Europa wzrastała. Dzisiaj chce się od tego odejść. Doskonale skomentował to pan Przemysław Babiarz, kiedy tłumacząc sens piosenki Lennona, mówił o świecie bez religii, bez Boga, bez narodów. I to się właśnie dzisiaj dzieje. Można tu tylko przytoczyć cytat z ojca świętego Jana Pawła II: „Francjo, najstarsza córo Kościoła, co zrobiłaś ze swoim chrztem?”
- podsumowała Zofia Klepacka.