Reprezentacja Polski w czwartek zmierzy się z Iranem w pierwszym meczu XXVI Mistrzostw Świata w Piłce Ręcznej Kobiet. Mundial rozgrywany jest na terenie Danii, Norwegii i Szwecji, a trener Biało-czerwonych zapowiada, że celem jest ćwierćfinał. "Jako zespół rozwinęliśmy się i jesteśmy teraz znacznie bliżej najlepszych" - powiedział Arne Senstad
Jak można scharakteryzować grupowych rywali Polski w MŚ? Kolejną zagramy z Iranem, Japonią i Niemcami.
Arne Senstad: W meczu z Iranem z pewnością będziemy faworytem. To nie jest zespół, który potrafi grać na wysokim poziomie. Mam nadzieję, że podczas tego spotkania pozostaniemy skoncentrowani i wykonamy swoją pracę. Szanujemy naszego przeciwnika, ale chcemy wyjść na boisko i dalej pracować nad naszą grą.
⏳ Misja MISTRZOSTWA ŚWIATA! 🔥
— Handball Polska (@handballpolska) November 29, 2023
🔜 🇵🇱 - 🇮🇷
📅 30 listopada (czwartek)
🕗 godz. 20:30
📺 Transmisja: Viaplay#PolandTravel #VisitPoland pic.twitter.com/VavNQK2zET
Japonia jest obecnie najlepszą drużyną z Azji. W zeszłym tygodniu zagrała fantastycznie i wygrała we wspaniałej dyspozycji z Hiszpanią, Serbią i Argentyną. Japonki grają w innym stylu niż drużyny z Europy i sposobem gry przypominają trochę Koreę Południową z jej najlepszego okresu. Mogliśmy mieć więcej szczęścia w losowaniu, ale teraz musimy przygotować się na naprawdę trudny mecz w sobotę. Japonki grają bardzo szybko i atakują z każdej pozycji.
Niemcy to na papierze najsilniejsza drużyna w grupie i zespół, który zdaniem ekspertów będzie walczyć o medale. Ostatnio często się z nimi spotykaliśmy i rozegraliśmy przeciwko nim kilka dobrych meczów. Mają piłkarki występujące w najlepszych klubach Europy i wyglądają bardzo solidnie. Wiemy, że możemy z nimi powalczyć i mam nadzieję, że tego dnia właśnie się to zdarzy.
Które zespoły typuje pan do podium?
A.S.: Sądzę, że w finale Norwegia zagra z Danią, a o trzecie miejsce Francja powalczy ze Szwecją.
W kilku wywiadach mówił pan, że tegoroczne MŚ będą najlepszym turniejem Polek pod kierunkiem Arne Senstada. Jaki jest cel zespołu?
Myślę, że przygotowywaliśmy się na to przez ostatnie lata i że zawodniczki są gotowe do walki. W meczu z Norwegią można było zobaczyć, że polski zespół naprawdę zrobił duże postępy. Kiedy to mówiłem, nie wiedziałem, że mamy tak trudną grupę, ponieważ po pierwszych meczach zmierzymy się także z Serbią, Rumunią i Danią. Dużym osłabieniem drużyny jest brak kontuzjowanych Aleksandry Olek i Natalii Nosek. Mimo to uważam, że jako zespół się rozwinęliśmy i jesteśmy teraz znacznie bliżej najlepszych niż wcześniej. Następnie musimy sprawdzić, czy jesteśmy wystarczająco stabilni, aby zdobyć wystarczającą liczbę punktów przeciwko wszystkim tym zespołom. Oczywiście, chcemy przejść rundę zasadniczą i powalczyć o miejsce w ćwierćfinale.
Polska – Iran, czwartek 30 listopada, godz. 20.30
Polska – Japonia, sobota 2 grudnia, godz. 20.30
Polska – Niemcy, poniedziałek 4 grudnia o godz. 20:30