Bramkarz gospodarzy Ramon Juan zasłużył na miano bohatera meczu. Obronił "jedenastki" w 39. oraz 80. minucie. Najpierw nie zdołał go pokonać Bośniak Miralem Pjanic, a później Francuz Ousmane Dembele.
Real się skompromitował, Barcelona była blisko
Barcelona robiła co mogła, żeby dołączyć do Realu Madryt w Pucharze Króla 😂 Nie udało się 😉
— TVP SPORT (@sport_tvppl) January 22, 2021
Skrót meczu z Cornellą ➡https://t.co/FpNsNaxoST#copaemocji #tvpsport pic.twitter.com/mF3QPYkaSS
Barcelona zdołała przesądzić o losach meczu dopiero w dogrywce. Już na jej początku mocnym strzałem z 17-18 metrów popisał się Dembele, a wynik ustalił w 120. minucie - gdy Cornella grała już w dziesiątkę - Duńczyk Martin Braithwaite, trafiając z bliska do siatki. Po tej akcji sędzia zakończył zawody.
W ekipie Barcelony zabrakło kilku czołowych piłkarzy, m.in. Lionela Messiego. Argentyńczyk został zawieszony na dwa mecze przez Hiszpańską Federację Piłkarską za faul i czerwoną kartkę, jaką zobaczył w rywalizacji z Athletic Bilbao w niedawnym finale turnieju o Superpuchar Hiszpanii. Kara oznacza, że Messiego zabraknie też w niedzielnym ligowym starciu z Elche.
Awans do 1/8 finału w czwartek wywalczył też Athletic Bilbao. Natomiast dzień wcześniej z Pucharu Hiszpanii odpadli piłkarze Realu Madryt. Mistrzowie kraju, grający w dość eksperymentalnym składzie, sensacyjnie ulegli na wyjeździe trzecioligowemu UD Alcoyano po dogrywce 1:2