Prof. Andrzej Zoll - jeden z głównych autorytetów prawniczych środowiska Koalicji 13 Grudnia - przekonywał dziś na antenie TVP w likwidacji o potrzebie „gruntownej reformy Sądu Najwyższego”. Na czym miałaby ona polegać?
- Ja jestem zwolennikiem, żeby rozwiązać Sąd Najwyższy w tym momencie i żeby go tworzyć na nowo, to znaczy na nowo konkursy wszystkich osób, które są dzisiaj sędziami Sądu Najwyższego, mogą startować, ale nowa już Krajowa Rada Sądownictwa rozstrzygałaby, kto przechodzi wyżej, a kto nie
- powiedział.
💬 "Trzeba rozwiązać Sąd Najwyższy" - przekonywał w programie "Młodzież kontra..." prof. Andrzej Zoll. pic.twitter.com/BUu7qeul2r
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) December 7, 2025
O tym, że byłoby to rozwiązanie, jakiego nie zna konstytucja, prof. Zoll oczywiście nie wspomniał.
Tymczasem ledwie kilka dni temu w sprawie legalności kwestionowanych Izb Sądu Najwyższego jednoznacznie wypowiedziały się połączone Izby Sądu Najwyższego:
"Żaden sąd lub inny organ władzy publicznej nie jest uprawniony do uznania orzeczenia Sądu Najwyższego za niebyłe i pominięcia jego skutków"
Była to pośrednia odpowiedź na wrześniową uchwałę części sędziów SN z Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Ci wskazali, że wszelkie rozstrzygnięcia Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych należy uznać za niebyłe, bo zasiadają w niej „neosędziowie”.