"I to jest ściema. Wiadomo, że oni musieli to wydać, ponieważ się zagotowało. I ktoś z góry - wiadomo kto - kazał im to zrobić" - ocenił komunikat władz Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku prof. Piotr Gliński. Były wicepremier i minister kultury porównał sprawę do "ściemy" Donalda Tuska z budową CPK. "To, że Tusk ogłosił, że będzie CPK, tylko nie CPK, oznacza, że go nie będzie" - mówił Gliński w Telewizji Republika.
W nocy z 24 na 25 czerwca br. nowe władze Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku usunęły z ekspozycji materiały dotyczące rodziny Ulmów, o. Kolbe oraz rtm. Pileckiego. Wymazywanie polskich bohaterów spotkało się z mocnym sprzeciwem. Pierwszy zaprotestował dr Karol Nawrocki z IPN, następnie fala krytyki i protestów przelała się przez cały kraj. Od decyzji odcinał się wyraźnie wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. Wreszcie dziś władze muzeum obiecały, że wyrzucone z muzeum postaci wrócą, choć - parafrazując znane słowa Donalda Tuska - "tak, jak oni je rozumieją".
Danuta Holecka rozmawiała na ten temat w TV Republika z Piotrem Glińskim (PiS).
Ta sprawa jest nie tylko smutna i oburzająca, ale dobrze obrazuje sytuację, w jakiej znalazła się od jakiegoś czasu Polska. To jest walka o Polskę. Jest opcja polityczna, która w tej chwili w Polsce rządzi, której Polska silna - społeczeństwo narodowe polskie, które jest silne, rozpoznaje dobro i zło, rozpoznaje swój interes, rację stanu, zainteresowane przyszłością kolejnych pokoleń Polaków - jest niepotrzebna. Oni z tym walczą. Realizują politykę i interes, wiadomo czyj, na pewno nie polskiej wspólnoty narodowej. Robią to na wszystkich polach. Ograniczają nie tylko nasz rozwój, robili to też poprzednio
"Teraz jest sprawa CPK. Jak mówi młodzież - ściema, nie będzie żadnego CPK. To, że Tusk ogłosił, że będzie CPK, tylko nie CPK, oznacza, że go nie będzie. To jest też symbol jeśli chodzi o gospodarkę i rozwój" - podkreślił Gliński.
Zwrócił także uwagę, że rządzący to samo robią w kulturze. "To jest olbrzymia dewastacja tego wszystkiego, co my staraliśmy się robić, czyli wzmacniać polską wspólnotę poprzez kulturę. W dużej mierze muzea - 300 inwestycji muzealnych" - przypomniał. Jego zdaniem inwestycje te były niezbędne, by Polska mogła "w świecie bezwzględnej walki i rywalizacji narodów" walczyć o swój interes. Kraj powinien posiadać instytucje, które opowiadają o jego historii prawdę. "Polska musi mieć politykę historyczną, która jest na miarę naszych ambicji" - dodał.
Zdaniem Piotra Glińskiego naród musi przede wszystkim coś łączyć. Nie tylko flaga, godło, czy hymn, także historia. "Te postaci, to są takie symbole, które Polaków łączą" - ocenił polityk PiS. Są też przykładami osób, które w czasach pogardy zachowywały się heroicznie. "Nie wiem, czy ktoś z nas potrafiłby się tak zachować, jak ta rodzina prostych w gruncie rzeczy chłopów, świadomych. Mówię o Ulmach" - dopełnił Gliński.
Dziś władze muzeum wydały komunikat, że Ulmowie i o. Kolbe wrócą na ekspozycje. Placówka zapowiada jednak, że ekspozycje zostaną "zaprezentowane w sposób zgodny z najnowszymi badaniami". "Nie powielimy nieścisłości i błędów, które widniały na usuniętej przez nas fototapecie rodziny Ulmów czy ekspozycjach poświęconych o. Kolbe" - napisano.
I to jest ściema. Wiadomo, że oni musieli to wydać, ponieważ się zagotowało. I ktoś z góry - wiadomo kto - kazał im to zrobić
Oglądaj Telewizję Republika na żywo: