Do godz. 18.00 strażacy otrzymali ponad 23 tys. zgłoszeń związanych z silnym wiatrem, najwięcej na Mazowszu i w Wielkopolsce. To rekord, jeśli chodzi o funkcjonowanie Państwowej Straży Pożarnej. - Bilans ofiar śmiertelnych wzrósł do 4 - przekazał rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej bryg. Karol Kierzkowski. W całej Polsce dochodzi do niezwykle groźnych sytuacji: zrywane są dachy domów i bloków mieszkalnych, przewracają się drzewa, dochodzi do groźnych wypadków. Uważajcie na siebie.
Jak poinformował bryg. Kierzkowski, w sobotę od północy do godz. 18 strażacy interweniowali 23 426 razy w związku z silnym wiatrem. Najwięcej zdarzeń odnotowano w woj. mazowieckim - 4371, wielkopolskim - 3571, kujawsko-pomorskim - 2784 i zachodniopomorskim - 2621.
Silny wiatr wyrządza wiele szkód - także w budynkach wielorodzinnych. Jak informuje portal eOstroleka.pl, w jednym z bloków mieszkalnych w Ostrołęce doszło do zerwania poszycia dachu. Wielogodzinną i trudną akcję strażaków utrudniał silny wiatr. Nagranie zobaczyć możecie poniżej:
Ze skutkami silnego wiatru walczą strażacy w całej Polsce. Służby w Świebodzinie przed dwie doby odebrały 141 zgłoszeń dotyczących powalonych drzew, uszkodzonych budynków czy pojazdów.
Porywy wiatru przyczyniają się także do niezwykle groźnych zdarzeń drogowych. W Antoninie na jadące auto spadło drzewo. - Kierująca autem osoba straciła panowanie nad pojazdem i uderzyła w ogrodzenie jednej z posesji - relacjonuje serwis Łuków 112.
Najczęstsze interwencje dotyczą powalonych drzew lub spadających konarów. Często blokują one drogi, przez co są one nieprzejezdne do czasu udrożnienia ich przez strażaków.
Uszkodzone dachy domów jednorodzinnych - to kolejne bardzo częste zgłoszenie, jakie napływa do służb ratunkowych. Wiele domostw nie ma także prądu. Ucierpiały także budynki użyteczności publicznej - strażacy z Koziegłówka interweniowali na dachu miejscowego kościoła.
Niestety, ucierpiał także sprzęt strażacki - jak donosi serwis strazacki.pl, na samochód gaśniczy strażaków ze Złocieńca spadło drzewo. Auto zostało zniszczone, ale na szczęście żadna osoba nie została poszkodowana.
- Do godz. 16 straż pożarna w całym kraju odnotowała ponad 20 tys. zdarzeń. To rekord, jeśli chodzi o funkcjonowanie Państwowej Straży Pożarnej - powiedział wiceminister Paweł Szefernaker na konferencji prasowej.
Przekazał, że w kraju odnotowano ponad 2,2 tys. uszkodzonych dachów. Szefernaker zaznaczył, że największym problemem jest kwestia dostaw prądu. "Na godz. 17 ponad 1,2 mln gospodarstw domowych w całym kraju pozostaje bez prądu" - podał Szefernaker.
Przypomniał, że w ciągu dnia wystąpił problem z funkcjonowaniem linii alarmowej 112. "Na co dzień średnio w ciągu dnia jest około 55-60 tys. zgłoszeń na linie 112. Dziś od północy do godz. 16 było 180 tys. zgłoszeń. To również jest rekord, jeśli chodzi o funkcjonalnie tej linii" - podkreślił wiceminister.
Jak dodał, w ciągu jednej godziny przyjęto 27 tys. zgłoszeń.
"W związku z tym system znacząco spowolnił funkcjonowanie. Na tę chwile jesteśmy po odprawie z wojewodami, gdzie wojewodowie byli przygotowani na zwiększenie liczby osób obsługujących numeru 112.(...) System wraca do normlanego funkcjonowania i wiele wskazuje na to, że w późnych godzinach wieczornych system zacznie funkcjonować na nowo"
- przekazał Szefernaker.
Podkreślił, że o sytuacji w kraju MSWiA na bieżąco informuje premiera Mateusza Morawieckiego