Gazeta Polska: Oni obawiają się Karola Nawrockiego. Atak metodami rosyjskimi nie był przypadkowy Czytaj więcej!

Bąkiewicz o Marszu Niepodległości: Jeśli będzie trzeba, zmienimy trasę

Marsz Niepodległości odbędzie się bez względu na użyte kruczki prawne i środki represji; wciąż szukamy legalnych rozwiązań, a jednym z nich może być zmiana trasy - zaznaczył dziś prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz w komunikacie przekazanym Polskiej Agencji Prasowej.

Robert Bąkiewicz
Robert Bąkiewicz
Maciej Luczniewski/Gazeta Polska

"Jak już wielokrotnie w ostatnich dniach zapewniałem, Marsz Niepodległości odbędzie się bez względu na to, jakich kruczków prawnych i środków represji użyją przeciw nam wrogowie polskiego patriotyzmu"

- napisał w komunikacie prezes Bąkiewicz.

"Nadal szukamy legalnych rozwiązań i do nich będziemy dążyć".

- dodał.

Możliwa jest zmiana trasy

Robert Bąkiewicz zapowiedział, że jeśli będzie taka potrzeba - nastąpi zmiana trasy.

"Jednym z nich (rozwiązań) jest zmiana trasy. Możemy jednak spodziewać się, że nawet legalne zgromadzenie urzędnicy miejscy nasłani przez pana Rafała Trzaskowskiego rozwiążą pod pierwszym lepszym pretekstem. Dlatego rozważamy też tryb spontaniczny w sytuacji, kiedy nie będzie możliwości innego rozwiązania"

- wyjaśnił.

Zwrócił też uwagę, że w związku z inicjatywą Prokuratury Krajowej "pojawiła się szansa na powrót do normalnych standardów organizacji Marszu".

"Po kilkunastu dniach zamieszania, Prokuratura Krajowa zdecydowała się stanąć po stronie sprawiedliwości"

- czytamy.

Marsz Niepodległości - zgromadzenie cykliczne?

Bąkiewicz przypomniał, że minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro wniósł w piątek do Sądu Najwyższego o uchylenie postanowienia Sądu Apelacyjnego w Warszawie, który podtrzymał zakaz rejestracji Marszu Niepodległości jako zgromadzenia cyklicznego. Prokurator Generalny wniósł jednocześnie o wstrzymanie decyzji warszawskiego Sądu Apelacyjnego do czasu rozpatrzenia skargi.

"Ufam, że podobnie staną na wysokości zadania sędziowie Sądu Najwyższego i zgodnie z literą prawa odrzucą skandaliczne i motywowane politycznie decyzje Sądu Okręgowego i Sądu Apelacyjnego"

- oświadczył prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.

Bąkiewicz zaapelował jednocześnie do sędziów Sądu Najwyższego "nie tylko o to, by wreszcie w tej instancji posłużono się przepisami prawa, ale i o to, by sprawa ta rozstrzygnięta została jak najszybciej - w dobrze rozumianym interesie społecznym".

"Tysiące Polaków, którzy od lat 11 listopada uczestniczą w największym wydarzeniu patriotycznym w Polsce, oczekują że status imprezy cyklicznej zostanie im niezwłocznie przywrócony. Chcemy w Narodowe Święto Niepodległości wyrazić naszą narodową dumę ze świadomością, że władza sądownicza robi to, do czego została powołana: służy Polakom, zapewniając im sprawiedliwość"

- zaznaczył.

11 listopada - kwestia bezpieczeństwa

Niedawno prezes Bąkiewicz w rozmowie z Polską Agencją Prasową potwierdził, że 11 listopada o godzinie 13 demonstracja ma wyruszyć tradycyjną od 2010 roku trasą, czyli z ronda Dmowskiego w kierunku błoni wokół Stadionu PGE Narodowego.

W tym samym miejscu zgromadzenie zapowiedziała grupa 14 Kobiet z Mostu. W stolicy ma się odbyć ponadto wiele innych wydarzeń związanych z upamiętnieniem odzyskania niepodległości.

Na poniedziałek zaplanowane zostało spotkanie służb miejskich stolicy, policji i Służby Ochrony Państwa przed Świętem Niepodległości. Będą omawiane sprawy bezpieczeństwa 11 listopada.

"Natomiast 11 listopada będzie działał sztab do koordynacji uroczystości i zgromadzeń na terenie Warszawy, a na terenie miasta będą skierowani obserwatorzy z upoważnienia Prezydenta m.st. Warszawy"

– przekazały służby prasowe władz miasta.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

az