Niespodziewana wizyta Mateusza Morawieckiego w Gruzji miała wymiar symboliczny, nawiązujący do historycznej już wizyty Lecha Kaczyńskiego, oraz praktyczny, dotyczący sankcji na Rosję - ocenił ambasador Polski w Gruzji, Mariusz Maszkiewicz. W rozmowie z Piotrem Lisiewiczem przyznał, że były polski prezydent pamiętany jest w Gruzji jako bohater. Pomnik śp. Lecha Kaczyńskiego odsłonięto dzisiaj w Batumi.
Lech Kaczyński jest tutaj bohaterem, jest wielkim Polakiem, którego Gruzini zapamiętali przede wszystkim ze słynnego wystąpienia w Tbilisi 12 sierpnia 2008 roku. Premier Morawiecki dokonał ogromnego wysiłku. To rzeczywiście niesamowite, bo dwa dni po wizycie w Kijowie przylatuje tutaj, dosłownie na trzy i pół godziny, aby uczestniczyć w tej uroczystości, wcześniej zaplanowanej bez jego udziału
- relacjonował Mariusz Maszkiewicz, chwaląc szefa polskiego rządu.
Opisał też symboliczny i praktyczny wymiar krótkiej wizyty Mateusza Morawieckiego w Gruzji.
To miało dwa wymiary. Pierwszy - symboliczny, nawiązanie do Lecha Kaczyńskiego. Do tej najlepszej pamięci, kształtowania przez Polskę polityki w szerszym europejskim wymiarze, jego koncepcji włączenia do Europy, do rodziny europejskiej Gruzji. Niezapominania o tych obrzeżach Europy, koncepcjach i symbolach, które dla Gruzinów są ważne
- tłumaczył ambasador.
W wymiarze praktycznym - Polska jako adwokat i przyjaciel Gruzji w strukturach atlantyckich była trochę zaniepokojona pogłoskami, niepewnością napływającą, że Gruzja się nie przyłącza do sankcji. Pan premier rozmawiał ponad godzinę z premierem Irkalim Garibaszwilim i mieliśmy tutaj bardzo mocne zapewnienie, że absolutnie nie - Gruzja jest po właściwej stronie, sankcje są przez nią wspierane i ta polityka będzie kontynuowana
- zapewnił Maszkiewicz.
Dziś w Batumi premierzy Polski Mateusz Morawiecki i Gruzji Irkali Garibaszwili odsłonili pomnik prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Obaj przypominali rolę, którą ówczesny prezydent odegrał swoją wizytą w Gruzji w 2008 roku. Pomnik Lecha Kaczyńskiego stanął na bulwarze Lecha i Marii Kaczyńskim w Batumi. Na tablicy upamiętniającej byłego prezydenta przypomniano, że 12 sierpnia 2008 roku, w piątym dniu rosyjsko-gruzińskiej wojny, ówczesny prezydent Polski Lech Kaczyński przyleciał do zaatakowanej przez Rosjan Gruzji, aby pokazać solidarność.