Wielka manipulacja w sieci. Popularna TikTok-erka o śmierci osób na proteście LGBT w Warszawie
Publikacje policji, sprostowania, udostępniane nagrania ukazujące zachowanie środowisk LGBT podczas piątkowego protestu w Warszawie. Wszystko to na nic w obliczu trwającego blisko minutę nagrania, udostępnionego na portalu TikTok. Nagrania, które -delikatnie mówiąc- nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. - Ostatnio odbył się w Polsce protest antyhomofobiczny. Tysiące osób jest rannych, niektórzy zmarli - słyszymy. Do publikacji tego artykułu, nagranie zobaczyło ponad milion użytkowników.
Mowa o użytkowniczce pod pseudonimem „honeypumpkiins”. W opisie na jej profilu można wyczytać, że ma 19 lat i identyfikuje się z ruchem Black Lives Matter. Aktywność nastolatki na profilu obserwuje ponad 300 tysięcy osób. Suma polubień jej filmów przekroczyła 13 milionów.
Dwa dni temu opublikowała nagranie, w którym sama udaje rozmowę dwóch osób. - Wiesz co obecnie dzieje się w Polsce? - rozpoczyna. Odpowiada, że „Polska jest określana jako najbardziej homofobiczne państwo w Europie”. Przekonuje, że nie jest to bezpieczny kraj, argumentując, że „ponad jedna trzecia Polski określiła się mianem „stref wolnych od LGBT”. Oczywiście nie jest to prawda, jednak młodzi dają się "wkręcać"
Nawiązuje również do niedawnego protestu środowisk LGBT w Warszawie.
- Kilka dni temu odbył się protest antyhomofobiczny. Tysiące ludzi zostało rannych, niektórzy zmarli i niektórzy zostali aresztowani. Polska jest homofobiczna od lat. Są tam tysiące ludzi, którzy potrzebują naszej pomocy. Są terroryzowani wyłącznie za to, kogo kochają
- mówi.
Film polubiło blisko 200 tys. użytkowników; udostępniono go niemal 18 tysięcy razy. Spośród blisko sześciu tysięcy komentarzy, znaczna ich część jest autorstwa polskich użytkowników. Zwracają uwagę, że w filmie powielono kłamstwo, np. dotyczące „śmierci podczas protestu LGBT”.
Publikację skomentował wiceprezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Tomasz Kalinowski.
„Młodzi bez krytycznego myślenia i w bańkach łykają bez refleksji”
- czytamy we wpisie.
Jedno z wielu kłamliwych nagrań, które krążą po sieci i powtarzają narrację, że w piątek podczas pikiety LGBT zginęli ludzie.Wszystko po eng do zagranicznego odbiorcy. Udostępnienia w tysiącach. Pełna dezinformacja. Młodzi bez krytycznego myślenia i w bańkach łykają bez refleksji pic.twitter.com/LeWf3GsjBS
— Tomasz Kalinowski (@kalinowski__) August 11, 2020
W związku z aresztem dla aktywisty Michała Sz., w piątek przed warszawską siedzibą Kampanii Przeciw Homofobii odbył się protest. Protestujący przeszli na Krakowskie Przedmieście, gdzie doszło do starć z policją - zaatakowany został m.in. radiowóz. Policja zatrzymała łącznie 48 osób. Wszystkim przedstawiono zarzuty czynnego udziału w zbiegowisku; pięć osób ma także inne zarzuty.
Komenda Stołeczna Policji opublikowała w poniedziałek na swojej stronie internetowej film z piątkowych zajść na Krakowskim Przedmieściu, gdzie odbył się protest w związku z aresztem dla aktywisty Michała Sz. - przedstawiającego się jako Małgorzata Sz. "Margot". Jak poinformowała KSP film opublikowano w związku z "nieuczciwym posądzaniem policjantów o nadgorliwość oraz licznymi wypowiedziami ekspertów, że działania policji były niepotrzebne".
Źródło: niezalezna.pl, TikTok, Twitter
Wczytuję ocenę...
