Alkotubkowa putinada – wszystkie wojny szeryfa Donalda » więcej w Gazecie Polskiej! CZYTAJ TERAZ »

To nie żarty! Pies Putina ma na imię… Donald. Pokaz „Naszości” w Gdyni w poniedziałek!

„Żywimy głębokie przekonanie, że nadanie pieskowi Pana Pułkownika imienia Donald przyczyni się do ocieplenia w stosunkach między naszymi narodami. Donald aportujący, liżący buty, merdający ogonkiem i drapany za uszkiem w nagrodę za posłuszeństwo – ten widok ucieszy wszystkich polskich przyjaciół Rosji. Imię to będzie gwarancją, że każda ręka podniesiona na premiera Rosji zostanie odgryziona i obgryziona do szpiku kości” – pisała Akcja Alternatywna Naszość w liście do Władimira Putina w grudniu 2010, wyśmiewając politykę resetu. To jedna ze scen filmu „Naszość – tylko dla nienormalnych”, która wywołuje największe salwy śmiechu na widowni. A ta przybywa tłumnie w kolejnych miastach. Już w poniedziałek pokaz filmu w Gdyni!

"Naszość"
"Naszość"
materiały prasowe

Pokaz filmu w Gdyni odbędzie się w poniedziałek o 19.00 w Gdyńskim Centrum Filmowym, w jego największej sali o nazwie „Warszawa”, przy Placu Grunwaldzkim 2. Bilety, które kosztują tylko 16 złotych, dostępne będą w kasie przed pokazem. Właśnie ruszyła też internetowa przedsprzedaż. Żeby kupić bilet, trzeba kliknąć w LINK, znaleźć film i wybrać miejsce na sali. 

„Nie róbmy polityki. Budujmy Sowietom pomniki”, „Grzegorz Schetyna to urodziwa jest psina”, „Deszcze niespokojne poszarpały psa, a my w tym burdelu 70 lat” – tymi hasłami Naszość w czasie happeningu pod rosyjskim konsulatem w Poznaniu parodiowała absurdalna politykę ocieplenia w stosunkach polsko-rosyjskich po Smoleńsku. Do przekazania petycji konsulowi w sprawie psa Putina nie dopuściła… polska policja, której polecenia wydawał wówczas rząd Tuska.

– My uważamy, że to nie był żart, przez tą blokadę moralnie ten pies ma na imię Donald – mówi Piotr Lisiewicz.

I nie tylko petycji: Naszość chciała poprosić konsula o przekazanie także prezentów dla psa Donalda, takich jak buda, miska i karma. Policja nie pozwoliła również na to.

- Ale dlaczego? Przecież to miejsce stworzone do kontaktów między obywatelami a stroną rosyjską – dziwił się agresywnej postawie służb Tuska Lisiewicz.

A poniżej dla wszystkich jęczących, że nie da się dotrzeć do obecnej młodzieży jej entuzjastyczna reakcja na środowy pokaz „Naszości” we Wrocławiu:

 



Źródło: niezalezna.pl,

 

Magdalena Nowak