Bezrobocie nadciąga nad Polskę » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »

To koniec Kołodziejczaka i Agrounii. Dr Kawęcki: Grał rolę napisaną mu przez Tuska

- Michał Kołodziejczak potwierdził, że nie traktuje poglądów poważnie. Być może już podczas tych rozmów z rządem związanych z kryzysem zbożowym z Ukrainą, grał rolę napisaną mu przez Tuska - ocenił politolog dr Krzysztof Kawęcki w wywiadzie dla Niezalezna.pl, komentując obecność lidera Agrounii na listach wyborczych Koalicji Obywatelskiej.

Michał Kołodziejczak już przestał udawać kogoś, kim nie jest
Fot. Tomasz Jdrzejowski/ Gazeta Polska

- Donald Tusk ogłosił, że z list Koalicji Obywatelskiej w wyborach do Sejmu wystartuje Michał Kołodziejczak. Czy decyzja o starcie z list KO oznacza, że to już jest ostateczna kompromitacja lidera Agrounii i koniec jego mrzonek o byciu „nowym Lepperem”, czy może taki mariaż może wyjść mu na dobre?

To jest przede wszystkim koniec projektu pod nazwą Agrounia, i koniec Michała Kołodziejczaka jako nie tyle co poważnego, jak znaczącego polityka, bo nigdy nie był poważnym politykiem. Myślę, że zupełnie straci on wiarygodność wśród swoich zwolenników, zwłaszcza że jest to już kolejny taki dziwny krok dokonywany przez Kołodziejczaka, bo najpierw było oświadczenie, że tworzy sojusz z resztkami partii Jarosława Gowina, później starał się wejść na listę Trzeciej Drogi, a wreszcie wylądował na listach Donalda Tuska, co jest szczególnie niespójne, biorąc pod uwagę to, jak wcześniej atakował obecnego lidera PO.

Samemu Donaldowi Tuskowi zapewne wydaje się, że dzięki obecności Kołodziejczaka będzie mógł odebrać przynajmniej jakąś niewielką część elektoratu wiejskiego Prawa i Sprawiedliwości, ale wydaje mi się to wątpliwe. Myślę jednak, że tym ruchem przede wszystkim chce on odebrać część elektoratu Polskiemu Stronnictwu Ludowemu, w sytuacji, gdy Szymon Hołownia postawił veto i Michał Kołodziejczak nie znalazł się na listach Trzeciej Drogi. Trzeba jednak też zauważyć, że w ostatnich sondażach poparcie dla Agrounii oscylowało w granicach 0 procent, więc cała ta sprawa to jest tylko gra Donalda Tuska.

- Jak pan patrzy na to, że osoba, która deklarowała się jako wielki przeciwnik takich rozwiązań jak „Fit for 55”, czy nawet „Piątka dla Zwierząt”, będzie startować na jednej liście z Zielonymi?

Nie ma to zapewne dla niego większego znaczenia. Cała ta sytuacja po prostu potwierdza, że strategia Donalda Tuska jest obliczona na zdobycie władzy, nie ma za tym żadnego programu, czy przekonań. I właśnie dlatego Platforma Obywatelska nie przedstawia żadnych założeń programowych, bo to zapewne utrudniłoby realizacje tego planu. Cała budowa tych list Koalicji Obywatelskiej to jedna wielka gra, co widać, chociażby po kandydaturze Bogusława Wołoszańskiego, który jak powiedział Tusk, ma demaskować Antoniego Macierewicza, a przecież Wołoszański został zdemaskowany przez Instytut Pamięci Narodowej jako agent SB.

- Gdyby hipotetycznie obecna opozycja wygrałaby wybory i stworzyła rząd, to czy pana zdaniem dla Kołodziejczaka problemem byłoby popieranie jakichś skrajnie proekologicznych, lewicowych rozwiązań, czy może unosiłby się z poglądami, które do tej pory głosił?

Michał Kołodziejczak potwierdził, że nie traktuje poglądów poważnie. Być może już podczas tych rozmów z rządem związanych z kryzysem zbożowym z Ukrainą, grał rolę napisaną mu przez Tuska. Niewykluczone, że ta współpraca już wtedy trwała, a przez cały czas prowadził jedynie grę pozorów. Moim zdaniem jest to człowiek bez poglądów. Zapewne, gdyby go zmarginalizowali, to pewnie próbowałby coś kontestować, ale raczej się tego nie spodziewam.

- Czy pana zdaniem jest to prawdopodobne, że od zawsze działał on na zlecenie obozu totalnej opozycji, a jego celem było podgryzanie PiS-u z prawej strony, ale kiedy okazało się, że nic z niego nie będzie, to postanowiono jakoś go zagospodarować na listach KO?

Wydaje się, że od pewnego czasu tak było. Formy protestów antyrządowych, które przyjmował, były pozytywnie odbierane przez Platformę Obywatelska. Nie mam oczywiście na to dowodów, ale niewykluczone, że po tym, jak Kołodziejczak zobaczył, że kolejne jego projekty są nieudane, postanowił zadbać o swoją polityczną przyszłość, porzucając już jakiekolwiek pozory swojej ideowości.

 



Źródło: Niezalezna.pl

 

#Platforma Obywatelska #AGROUnia #wybory #Koalicja Obywatelska #Michał Kołodziejczak #Donald Tusk

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Adrian Siwek
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo