Prawdziwą furorę zrobił europoseł Dominik Tarczyński na spotkaniu w Aleksandrowie Łódzkim, zorganizowanym przez tamtejszy Klub Gazety Polskiej. Europoseł PiS zapowiadał twardą walkę o Polskę - jeśli będzie trzeba, nawet z bronią w ręku. Uczestnicy spotkania dziękowali Tarczyńskiemu za obronę polskich interesów w Unii Europejskiej i w USA, a Telewizji Republika za promowanie konserwatywnej wizji polityki.
O spotkanie w Aleksandrowie Łódzkim zapytaliśmy Kamilę Wyderkę, przewodniczącą tamtejszego Klubu Gazety Polskiej, współorganizatorkę wizyty Dominika Tarczyńskiego. Jak relacjonowała, europoseł PiS był bardzo wzruszony i zadowolony z frekwencji. W lokalu, w którym miało miejsce spotkanie, mieści się około 250 osób, ale... pomimo złych warunków pogodowych około 30 osób dzielnie stało na zewnątrz w deszczu. Wyszedł do nich później Tarczyński.
Wrażenie na widzach wywarła deklaracja polityka PiS, że w razie konfliktów zbrojnych nie będzie politykiem, a będzie aktywnie bronił ojczyzny. Podkreślał, że weźmie za broń i będzie bronił Polski. W kontekście obecnej polityki ostrzegał, że hasło "nigdy więcej wojny" jest ponadczasowe. Opowiadał o swoim dziadku, żołnierzu Armii Krajowej oraz ostrzegał Polaków, że nie chcemy przecież, aby nasze matki płakały jak te ukraińskie.
Aleksandrów Łódzki! 🇵🇱
— Dominik Tarczyński MEP (@D_Tarczynski) March 14, 2025
Dziękuję! pic.twitter.com/CPHbENSJ1s
Opowiadając o polityce międzynarodowej, mówił o wydatkach na zbrojenia i obronność. Przypomniał o tym, że prezydent USA Donald Trump chwalił niejednokrotnie Polaków za wydawanie nawet więcej, niż się zadeklarowali. Klasycznie odwrotnym przykładem są Niemcy, które wolą więcej wydać na uchodźców. A teraz proszą o pomoc w poradzeniu sobie z nimi Amerykanów.
Publiczność wypowiedzi europosła wielokrotnie nagradzała brawami. Ale owacje otrzymała także Telewizja Republika. Zarówno prowadzący spotkanie, jak i sam gość podkreślali, że Republika jest obecnie głównym medium prawicowym w Polsce.