Koszulka "Nie Bać Tuska" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Telus: tegoroczna pszenica jest gorszej jakości

Tegoroczne zbiory pszenicy są porównywalne z ubiegłorocznymi, jednak gorzej jest z jej jakością. Może dojść do sytuacji, że pszenicy konsumpcyjnej będzie brakować, zaś paszowej będzie za dużo - przekazał minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
pixabay.com / Pezibear

Tegoroczne plony "troszkę niższe"

Jak przekazał minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus, tegoroczne plony są "troszkę niższe", ale porównywalne z ubiegłorocznymi. Wskazał jednak, że "gorzej jest z jakością" ziarna.

Szef MRiRW zauważył, że w "dużo mniejszej ilości" zbierana jest pszenica konsumpcyjna, a na rynku pojawia się więcej pszenicy paszowej. Podkreślił, że pszenica konsumpcyjna ma wyższą cenę, która – jak dodał – obecnie rośnie. Pszenicy paszowej jest więcej na rynku m.in. ze względu na pogodę, tj. suszę, która początkowo występowała i obecne opady deszczu. Spowodowało to, że "ta pszenica, to zboże ma mniej białka".

"To jest pewnym problemem, dlatego że może być taka sytuacja, że konsumpcyjnej nam będzie brakować, a paszowej będziemy mieć za dużo"

– powiedział minister.

Telus odniósł się również do doniesień o występowaniu deoksyniwalenolu (DON; toksyna wytwarzana przez grzyby z rodzaju Fusarium na ziarnach m.in. pszenicy, kukurydzy czy jęczmienia – red.) w pszenicy. Zauważył, iż choroby grzybicze zboża pojawiają się, gdy "jest za dużo wody, szczególnie w tym ostatnim etapie, gdy zboże już dojrzewa". "To też pokazuje, że to jest ta niższa jakość zboża" – podkreślił.

W poniedziałek Izba Zbożowo-Paszowa poinformowała, że "z terenu dochodzą sygnały o występowaniu DON-ów w dostarczanej do punktów skupu pszenicy". Ponadto – wskazała IZP – potwierdzają się doniesienia płynące z terenu wskazujące na niską zawartość białka w ziarnie pszenicy.

Szef resortu rolnictwa poinformował, że stany magazynowa "są już dużo lepsze", a zainteresowanie programem wsparcia budowania silosów jest duże.

"Zainteresowanie budowaniem magazynów jest dużo większe, dlatego że rolnicy wiedzą, że to jest szansa, duża szansa dla nich, bo wtedy mogą przetrzymać więcej zboża i nie muszą go sprzedawać bezpośrednio po żniwach"

– dodał.

Podkreślił, że zainteresowani budową silosów są nie tylko rolnicy, ale również firmy zbożowe, które zajmują się handlem.

"To pokazuje, że firmy również patrzą w przyszłość. Bo przyszłością naszą jest, byśmy umieli na tym zbożu ukraińskim zarabiać. Nie tylko firmy, ale my jako Polska" – stwierdził Telus.

Od 5 czerwca do 5 lipca br. prowadzony był nabór wniosków dotyczący "Wsparcia dla rolników na zakup i montaż silosów wraz z wyposażeniem". Zgodnie z danymi Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, dofinansowanie było udzielane w formie refundacji i wynosi standardowo do 50 proc. kosztów kwalifikowanych, a w przypadku młodego rolnika – do 60 proc. ARiMR wskazała również, że limit pomocy wynosi on 50 tys. zł, a dla tzw. młodych rolników – 60 tys. zł. 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

 

#zboże #Robert Telus

mm