Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Tajemnicze oznaczenie na holenderskim F-35 stacjonującym w Polsce. "Pamiątka nocy z 9 na 10 września"

Holenderskie ministerstwo obrony pokazało zdjęcie stacjonującego w Polsce samolotu F-35. Uwagę zwróciło niewielkie oznaczenie naniesione na kadłub samolotu, przedstawiające kształt bezzałogowca przypominającego rosyjski dron Shahed/Gierań.

W nocy z 9 na 10 września Rosja dokonała wielokrotnego przekroczenia polskiej przestrzeni powietrznej z wykorzystaniem bezzałogowców. Do akcji neutralizacji części celów wykorzystano lotnictwo polskie oraz sojusznicze.

Szef MON, Władysław Kosiniak-Kamysz podał, że poderwane zostały samoloty i śmigłowce, w tym sojusznicze samoloty wczesnego ostrzegania, holenderskie F-35, polskie F-16, nasze śmigłowce Mi-24 i Mi-17 oraz Black Hawki, sojusznicze tankowce. Samoloty były tankowane w trakcie operacji - przekazał.

Cztery holenderskie samoloty F-35 pomagają strzec nieba na wschodniej flance NATO o początku września 2025 r. Dyżur patrolowy holenderskich pilotów potrwa do 1 grudnia 2025 r.

Holenderski minister w Polsce

We wtorek na stronach holenderskiego ministerstwa obrony pojawiła się relacja ze spotkania ministra obrony Królestwa Niderlandów Rubena Brekelmansa z holenderskimi pilotami w Polsce.

W tekście pojawia się informacja, że minister w rozmowie z pilotami "dowiedział się więcej o zestrzeleniu rosyjskich dronów Shahed na początku tego miesiąca".

"Holenderscy piloci byli już kilkukrotnie obserwowani w akcji, w tym raz, gdy użyli broni do zestrzeliwania rosyjskich dronów"

- napisano w komunikacie.

Do depeszy dodano zdjęcie holenderskiego F-35.

Holenderski F-35MON Holandii / defensie.nl

Samolot o takich numerach bocznych można dostrzec na innych zdjęciach z Polski, m.in. udostępnionych przez 18. Dywizję Zmechanizowaną.

Zwrócono uwagę, że na zdjęciu zamieszczonym przez holenderskie ministerstwo obrony, F-35 posiada na kadłubie oznaczenie zestrzelenia bezzałogowca, konturem przypominającego rosyjskiego Shaheda/Gierania.

Zwróciły na to uwagę również ukraińskie media.

 

Źródło: niezalezna.pl