Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Szybkie dementi rządu na doniesienia dziennikarza. „Nad tym w ministerstwie nie pracujemy”

Dziennikarz Radia Zet zamieścił rano na Twitterze informacje, jakoby resort finansów miał pracować nad specjalnymi rozwiązaniami podatkowymi dla posłów i senatorów. Przedstawiciele rządu szybko zdementowali te doniesienia. - Nie będzie żadnych specjalnych, dodatkowych korzyści dla parlamentarzystów - napisał Piotr Müller.

md

Nie będzie żadnych specjalnych, dodatkowych korzyści dla parlamentarzystów - napisał rzecznik rządu Piotr Müller w mediach społecznościowych, odnosząc się do doniesień, że planowana jest zmiana opodatkowania parlamentarzystów, tak by nie stracili na Polskim Ładzie.

Reklama

W poniedziałek rano na Twitterze dziennikarz Radia Zet, Mariusz Gierszewski, napisał:

"Nieoficjalnie: w Ministerstwie Finansów trwają prace nad zmianą sposobu opodatkowania parlamentarzystów tak, aby nie stracili na Polskim Ładzie. Pod uwagę brane jest wydanie interpretacji, że posłowie i senatorowie to osoby fizyczne wykonujące działalność polityczną".

Do tego wpisu szybko odnieśli się przedstawiciele rządu, dementując informację.

"Nie będzie żadnych specjalnych, dodatkowych korzyści dla parlamentarzystów. MF pracuje nad przepisami, o których niedawno informowaliśmy na konferencji"

- oświadczył rzecznik rządu Piotr Müller.

Na wpis zareagował także Artur Soboń, sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów, który zajmuje się kwestiami Polskiego Ładu.

"Nad tym w Ministerstwie Finansów nie pracujemy. Pracujemy za to m.in. ad rozwiązaniami dla samotnych rodziców, dla firm (remanenty i amortyzacja) i dla księgowych (przesunięcie terminów sprawozdań i CIT-8). Podniesiemy limit, żeby rodzic nie tracił ulgi na dzieci oraz 4+" - napisał.

1 stycznia weszła w życie podatkowa część Polskiego Ładu. Jedną z najważniejszych zmian, jakie wprowadza program w podatkach, jest podniesienie kwoty wolnej do 30 tys. zł oraz progu dochodowego do 120 tys. zł. Jednocześnie znikła ulga umożliwiająca odliczanie od podatku części (7,75 proc.) składki zdrowotnej, wynoszącej 9 proc. Ma to zrekompensować tzw. ulga dla klasy średniej, czyli osób zarabiających miesięcznie od 5 tys. 701 zł do o 12 800 zł.

Na początku stycznia media informowały jednak o szeregu grup zawodowych i społecznych, które po 1 stycznia otrzymały wyraźnie niższe wypłaty (m.in. niektórzy nauczyciele, funkcjonariusze służb mundurowych, emeryci). Przedstawiciele rządu zapowiedzieli zmiany, które pozwolą objąć preferencją dla klasy średniej kolejnych podatników. Zgodnie z informacjami podanymi przez ministra finansów ulgą objęci będą m.in.: emeryci i renciści, osoby na umowach zleceniach, osoby otrzymujące opodatkowane świadczenia ZUS i w szerszym zakresie nauczyciele akademiccy

md

Reklama