Najlepsze jest to, że mnie zupełnie nie interesuje pana zdanie na mój temat - mówił przewodniczący sejmowej komisji Paweł Śliz, usiłując wykazać emocjonalną bierność. Polityka wyraźnie zirytowała wypowiedź Michała Wójcika. Były wiceminister sprawiedliwości nie odmówił sobie wbicia szpilki. - Jest pan najbardziej zabawnym przewodniczącym komisji, jakiego znam - zakpił.
Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka rozpoczęła we wtorek rozpatrywanie kilkudziesięciu senackich poprawek do dwóch ustaw dotyczących Trybunału Konstytucyjnego.
Gorąca atmosfera w trakcie komisji w pewnym momencie wyprowadziła z równowagi przewodniczącego Pawła Śliza z Polski 2050.
- Mam wniosek formalny, także musi mnie pan dopuścić, choć mógł pan nie czytać regulaminu – zabrał głos Michał Wójcik z Suwerennej Polski.
- Bardzo bym prosił, by osobistych uwagi w stosunku do mnie nie kierować w ten sposób. Najlepsze jest to, że mnie zupełnie nie interesuje pana zdanie na mój temat. Nie życzę sobie, żeby pan to zdanie prezentował. Dziękuję, proszę wniosek formalny
- odparł wyraźnie poirytowany Śliz.
- Jest pan najbardziej zabawnym przewodniczącym komisji, jakiego znam. Jestem czwarty raz posłem – wypalił jeszcze Wójcik.
Wniosek formalny przeszedł 28 glosami za i jednym przeciw. Nie przeprowadzono dyskusji nad pierwszą poprawką, posłowie od razu przystąpili do głosowań.
Poniżej wymiana zdań między parlamentarzystami: