We wtorek w TV Republika Piotr Naimski komentował doniesienia kojarzonych z opozycją mediów, według których istnieje spór między prezesem PiS a ministrem obrony narodowej.
– powiedział.To jest tak, że jak nie można zwyciężyć przeciwnika w całości, to należy go podzielić. W Prawie i Sprawiedliwości jest kilka osób, które się znają i współdziałają ze sobą od 45 lat albo więcej i jeżeli komuś się wydaje, że można wbić klin pomiędzy tych ludzi, to się po prostu głęboko myli
Naimski zwracał uwagę, że zarówno Antoni Macierewicz, jak i Jarosław Kaczyński, a także on, działali razem jeszcze w latach 70. w KSS "KOR".
Jest jeszcze parę osób w PiS, takich, które przeszły przez te wszystkie lata, współpracując i rozumiejąc, że głównym celem jest niepodległość Polski, i tak pozostaje. Jeżeli komuś roi się, że może tutaj podzielić nas, lepiej niech się zajmie czymś innym
– dodał Piotr Naimski.
Mówił o fali ataków na szefa MON.
Atak na ministra Macierewicza to kwestia wybierania trzeciorzędnych pretekstów, które są spersonalizowane. Jeżeli wrzawa medialna zaczyna się od rana nieprawdziwymi doniesienia 2 gazet, a 6 godzin później te gazety piszą, że podważenie wizerunku może zagrozić PiS-owi, to jest nierozsądne i trzeba się tego wystrzegać. To są operacje przeprowadzane na nas wszystkich i oczywiście wrogie. Nie można temu ulegać i trzeba zachować zimną krew
– podkreślił Piotr Naimski.
Gość „Prosto w Oczy” w Telewizji Republika mówił o sukcesach MON w rządzie Beaty Szydło.
Ostatni rok jest to rok sukcesów rządu, ministra Macierewicza. Szczyt NATO był sukcesem politycznym Polski, decyzja o rozlokowaniu sił sojuszniczych NATO zapadła i została zrealizowana. Można powiedzieć, że procesy, które rozpoczęły się w wojsku służą odnowie i rzeczywistemu polepszeniu sytuacji po 25 latach ograniczania, czy zwijania się polskiego systemu obrony. Minister Macierewicz stawia na młodych, promuje oficerów w średnim wieku, przygotowanych do pracy, dowodzenia i reorganizacji naszej armii. I to może budzić czasem sprzeciw tych, którzy swoje już zrobili i powinni odejść
– stwierdził gość programu.
Piotr Naimski nawiązał również do odchodzenia generałów i związanych z tym faktem protestów.
– zaznaczył.Zmiany kadrowe, które zachodzą w wojsku, czyli odejście generałów, którzy zaczynali swoją służbę w latach 80., to oczywisty powód do protestów tych, którzy muszą odchodzić. To, że wojska NATO znalazły się na terenie Polski, to, że potwierdzone zostało w praktyce funkcjonowanie NATO w środkowej Europie, to są decyzje, które mogą budzić sprzeciw, czy to w Moskwie, czy w innych krajach. I to sprawia, że możemy się liczyć z różnymi próbami podważenia dowództwa polskiego
- stwierdził Naimski.Druga sprawa to Smoleńsk i raport pokazany 10 kwietnia. Wyniki prac specjalnej podkomisji powołanej przez Antoniego Macierewicza są porażające. Mogą budzić niepokój tych, którzy 7 lat temu trwali w przekonaniu, że ingerencja złych ludzi w tej katastrofie jest wykluczona. Badania zespołu stawiają wiele znaków zapytania i to bardzo poważnych
Całą rozmowę z Piotrem Naimskim można zobaczyć tutaj.