W styczniu br. zatrzymała 66-letnia pani Iza, emerytka z Torunia została zatrzymana przez policję w swoim mieszkaniu. Na akcji stawili się osobiście zastępca komendanta miejskiego i szef wydziału kryminalnego. "Zbrodnią" przez nią popełnioną, która postawiła na nogi najważniejsze osoby w lokalnej policji miały być jej komentarze internetowe. Chodziło o jej wpis z domniemanymi groźbami pod adresem prezesa Fundacji WOŚP, Jerzego Owsiaka.
Absurdalna sytuacja była szczegółowo opisywana przez media.
Dziennikarz dodał, że ugoda ze strony prezesa Fundacji WOŚP została wycofana po tym jak pani Iza powiedziała, że podczas leczenia onkologicznego nie spotkała się na oddziale ze sprzętem z charakterystycznymi serduszkami.
To miało wszystko zdenerwować Owsiaka, który odwołał swoją ofertę i chwilę później został zwolniony przez sąd z dalszego zeznawania w trybie zdalnym.
Na 24 listopada br. wyznaczono kolejny termin rozprawy, podczas której zostaną wysłuchani kolejni świadkowie m.in. asystent Owsiaka. Sam szef WOŚP poinformował, że podobnych spraw toczy się kilkanaście w całej Polsce.