Ks. Alfred Wierzbicki, profesor KUL, kierownik Katedry Etyki na tej uczelni, był wśród 12 osób, które poręczyły za Michała Sz., aktywistę LGBT - który przedstawia się jako kobieta Małgorzata Sz., "Margot" - aresztowanego w związku z zarzutami dotyczącymi udziału w zbiegowisku, brutalnego zaatakowania działacza fundacji pro-life oraz niszczenia mienia należącego do fundacji. Areszt tymczasowy wobec "Margot" został przez sąd uchylony.
Kolegium Rektorskie Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II zdecydowało, że wypowiedzi ks. Alfreda Wierzbickiego, "jako działania szkodzące misji KUL", zostaną skierowane do oceny rzecznikowi dyscyplinarnemu.
"Treść wypowiedzi medialnych księdza doktora habilitowanego Alfreda Wierzbickiego jest traktowana przez Władze Uczelni jako działania szkodzące misji Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II. Z tego względu wypowiedzi księdza doktora habilitowanego Alfreda Wierzbickiego, zatrudnionego na wydziale kościelnym, zostaną przekazane do oceny jednego z Rzeczników Dyscyplinarnych. Kolegium Rektorskie odcina się od tych słów i apeluje, aby nie traktować ich jako stanowiska uniwersytetu"
– głosi stanowisko Kolegium Rektorskiego KUL. Nie wskazano, o które konkretnie wypowiedzi ks. Wierzbickiego chodzi.
PAN zaniepokojony
Decyzja uczelni nie spodobała się Radzie Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk. Rada w uchwale z 30 września "wyraziła zaniepokojenie działaniami władz KUL wobec ks. dr hab. Alfreda Wierzbickiego, profesora tej uczelni".
"Rozumiejąc troskę o doktrynalną poprawność osób nauczających w KUL, kategorycznie sprzeciwiamy się pociąganiu do odpowiedzialności dyscyplinarnej za, po pierwsze, skorzystanie przez ks. dr hab. Alfreda Wierzbickiego z jego prawa obywatelskiego do udzielenia poręczenia zgodnie z kodeksem postępowania karnego, a po drugie, za głoszenie poglądów, które są przedmiotem dyskusji na całym świecie. Postępowanie władz KUL jest sprzeczne z ogólnie przyjętymi zasadami wolności akademickiej, zagwarantowanymi w Konstytucji RP i prawie o szkolnictwie wyższym"
- czytamy w uchwale.
Kandydat na ministra edukacji i nauki dr hab. Przemysław Czarnek, profesor KUL, w rozmowie z portalem wPolityce.pl odniósł się do uchwały IFIS PAN.
- Wszystkim członkom tej komisji, którzy głosowali za podjęciem takiej uchwały, polecam obejrzenie filmiku z zachowaniem pana Michała Sz. 'Margot' pod budynkiem Uniwersytetu Warszawskiego i jego słowa. Jeśli się pod czymś takim podpisują, to po prostu powinni się wstydzić - ocenił Przemysław Czarnek.
Uwagi Bodnara
Swoje uwagi do działań uczelni ma również Adam Bodnar, pozostający na stanowisku Rzecznika Praw Obywatelskich.
Bodnar zwrócił się do rektora KUL ks. prof. dra hab. Mirosława Kalinowskiego o wyjaśnienia w tej sprawie, a zwłaszcza o wskazanie, które wypowiedzi księdza zostały ocenione przez władze uczelni jako uzasadniające przypuszczenie zaistnienia przewinienia dyscyplinarnego stanowiącego czyn uchybiający obowiązkom nauczyciela akademickiego lub godności zawodu nauczyciela akademickiego.
Do aresztowania aktywisty LGBT Michała Sz. przedstawiającego się jako Margot doszło na początku sierpnia. W związku z tą decyzją przed warszawską siedzibą Kampanii Przeciw Homofobii odbył się protest. Protestujący przeszli na Krakowskie Przedmieście, gdzie doszło do starć z policją - zaatakowany został m.in. radiowóz. Policja zatrzymała łącznie 48 osób. Wszyscy usłyszeli zarzuty czynnego udziału w zbiegowisku.
Pod koniec sierpnia sąd podjął decyzję o uchyleniu aresztu. Wobec aktywisty zastosowano dozór policji, przyjęto też poręczenie majątkowe w kwocie 7 tys. zł i poręczenia osobiste od trzech osób.
W związku ze zdarzeniami z 27 czerwca tego roku prokuratura postawiła Michałowi Sz. zarzuty udziału w zbiegowisku, brutalnego zaatakowania działacza fundacji pro-life oraz niszczenia mienia należącego do fundacji. Taki czyn zagrożony jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.