Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Prorosyjski patostreamer marzy o czystkach i miejscu w Sejmie. Szerzy też dezinformację ws. fuzji Orlenu z PGNiG 

Wojciech Olszański vel Aleksander Jabłonowski – były aktor, a obecnie wulgarny patostreamer, wychwalający Władimira Putina i Aleksandra Łukaszenkę – złożył wniosek w sądzie o rejestrację Partii Kamrackiej. Jego druhem jest Marcin Osadowski, prowadzący kanał na Youtubie. Przed działalnością tej dwójki ostrzegał rzecznik koordynatora ds. służb specjalnych Stanisław Żaryn. 

Autor: gie

„Partia od Polaków dla Polaków na wzór endecki” – rzucił dziennikarzom kilka dni temu Olszański po złożeniu dokumentów w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Jak informował ruch kamracki, ma ona opierać się na lojalności członków i przestrzeganiu „kodeksu kamrata”, wedle którego wszyscy przedstawiciele utrzymują w tajemnicy plany i działalność ruchu. Główną dewizą Partii Kamrackiej będzie hasło „Śmierć wrogom ojczyzny”. Dla Olszańskiego wrogami są wszyscy, którzy popierają Ukrainę w wojnie wywołanej przez Rosję. – Tak, ja jestem za Putinem, w pełni go popieram – wielokrotnie deklarował w telewizji internetowej.  

Wycieczka na Białoruś

Mało tego, wraz z Osadowskim, „Jabłonowski” wybrał się niedawno na Białoruś, by się poskarżyć na polskie władze i stworzyć wrażenie, jakoby każdy przeciwnik proamerykańskiej polityki jest wsadzany za kratki. Olszański zapowiadał w białoruskich mediach naloty na dziennikarzy Bielsatu, którzy popierają antyłukaszenkowską opozycję. Wypowiedzi patostreamerów natychmiast podchwyciły reżimowe media w Miński. - Zwykli mieszkańcy Polski są oburzeni toczącą się kampanią nienawiści. Na jaw wychodzą kłamstwa i manipulacje władz w Warszawie. Polscy patrioci prosili o wybaczenie za zachowanie Dudy i Morawieckiego. Polacy przyznają, że władze celowo prowadzą antybiałoruską politykę – mówiono w reportażu stacji Belarus 1.

- Znany z prorosyjskich wypowiedzi i radykalizmu W. Olszański, któremu prokuratura postawiła szereg zarzutów, włącza się w działania agresywnej białoruskiej propagandy przeciwko Polsce

– ostrzegał kilka tygodni temu Żaryn. 

Prorosyjskie fake newsy 

Olszański niemal codziennie obraża też ukraińskich uchodźców, wyzywa naród naszego sąsiada od „banderowców”, jego flagę od „szmat”, a także sugeruje, że Stany Zjednoczone wraz z Ukrainą mają plan wypędzenia wszystkich Polaków ze swoich ziem. Wtedy Google bez przeszkód zatrudni wszystkich Ukraińców, dzięki czemu będą zarabiać ogromne pieniądze – przekonuje swoich „kamratów”. Aktor „zasłynął” spaleniem kopii statutu kaliskiego 11 listopada ub. r. Antysemicki wybryk odbił się szerokim echem nie tylko w Polsce, ale też w Izraelu. Nowym zakresem zainteresowań „kamratów” jest energetyka. Za samozwańczym ekspertem, inżynierem Krzysztofem Tytko, nie zgadzają się na fuzję PKN ORLEN z PGNiG. Ekspert powiązany ze środowiskami Konfederacji ostrzega od tygodni, że grozi nam utrata surowców, które zapewnią nam energię na wiele lat. Wszystko przez to, że połączona firma zostanie odkupiona przez zagraniczny kapitał. Sęk w tym, że skarb państwa zachował większość udziałów w wyniku fuzji. Mimo to, Olszański zaproponował projekt referendum, które głosi oto, że „woda i wszelkie złoża naturalne stanowią własność narodu polskiego”. Teraz wraz z Osadowskim zapowiadają rozdawanie ulotek i zbieranie podpisów pod inicjatywą. W stolicy ta dwójka zorganizowała kilkuminutowy marsz żałobny z powodu dopinanej fuzji. Olszański pojawił się jak zwykle w przedwojennym mundurze. To jego cecha charakterystyczna w publicznej aktywności. 

Sąd może odmówić rejestracji partii „kamratów”

Sąd może odmówić rejestracji Partii Kamrackiej, powołując się na ustawę o partiach politycznych i przede wszystkim konstytucję. W art. 13 ustawy zasadniczej zapisano bowiem: „Zakazane jest istnienie partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub działalność zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy w celu zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa albo przewiduje utajnienie struktur lub członkostwa”. Olszański był wielokrotnie zatrzymywany w związku z zarzutami dotyczącymi szerzenia nienawiści na tle narodowościowej i rasowej. Do ostatniego takiego przypadku doszło w centrum Warszawy we wrześniu, kiedy próbował uciec policjantom. Za każdym razem był wypuszczany na wolność, sądy nie godziły się na tymczasowy areszt prorosyjskiego radykała. W swojej telewizji internetowej „Jabłonowski” groził, że tworzy listy śmierci, a jego zemsta na wielu oponentach będzie krwawa. Sugerował również, że na Campus Polska Przyszłości „spuściłby bombę” i pozbył się „insektów”. Przemocą odgrażał się m.in. Żarynowi i wiceszefowi MSWiA Maciejowi Wąsikowi. Nie ma się czemu dziwić, skoro ofiarą werbalnej agresji tej postaci było nawet dziecko, które dodzwoniło się do jego audycji. Olszański deklarował wprost, że zabije chłopca w reakcji na żart, iż jest „siewcą śmierci". Olszański zamierza dopiąć swego i wystartować w przyszłorocznych wyborach. W rozmowie z dziennikarzami we wrześniu stwierdził z przekonaniem, że kolejny marszałek Sejmu nie wytrzyma z nim nawet trzech dni na sali plenarnej. 


 

Autor: gie

Źródło: niezalezna.pl