Dokumenty, od których zależało funkcjonowanie polskich mediów publicznych, a które zaangażowana politycznie prok. Ewa Wrzosek składała w sądach, najprawdopodobniej nie zostały wytworzone przez nią, lecz przez międzynarodową korporację prawniczą Clifford Chance. – Różne grupy interesu dążyły do bezprawnego i siłowego przejęcia mediów publicznych. To jest ogromny skandal i oczekuję, że te osoby zostaną zidentyfikowane, a wobec pani Wrzosek wyciągnięte będą konsekwencje dyscyplinarne – powiedział „Codziennej” prof. Piotr Gliński, były wicepremier i były minister kultury i dziedzictwa narodowego. Z kolei Prokuratura Krajowa poinformowała, że wobec działań prok. Wrzosek prowadzone jest śledztwo.
Dwa tygodnie przed zaprzysiężeniem rządu Donalda Tuska PiS podjęło próbę wprowadzenia zmian w statutach jednostek publicznej radiofonii i telewizji oraz Polskiej Agencji Prasowej, które uniemożliwiałyby zawłaszczenie tychże instytucji przez obóz Koalicji Obywatelskiej. Histerycznie na to zareagował wówczas poseł KO Bartłomiej Sienkiewicz, który do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów w Warszawie, a także bezpośrednio do upolitycznionej prokurator Ewy Wrzosek skierował pisma o podjęcie czynności zmierzających do zablokowania tych działań. Prok. Wrzosek, nie czekając na przydzielenie jej tej sprawy, niezwłocznie włączyła się w nią i 30 listopada 2023 r. w zaledwie kilka godzin przygotowała i wysłała do sądów blisko 40 prokuratorskich wniosków o zabezpieczenie.
Tymczasem z informacji ujawnionych w czwartek przez portal Wirtualna Polska wynika, że specjalistycznie dokumenty nie były przygotowywane przez panią prokurator, lecz najprawdopodobniej przez międzynarodową kancelarię prawną Clifford Chance, a Ewa Wrzosek jedynie je podpisywała. Warto zaznaczyć, że w Clifford Chance pracuje Sylwia Gregorczyk-Abram, jedna z założycielek skrajnie upolitycznionej instytucji Wolne Sądy. Przypomnijmy, że była to jedna z głównych postaci grupy „Wejście” funkcjonującej na komunikatorze WhatsApp, na której omawiane były szczegóły nielegalnego wtargnięcia i siłowego przejęcia mediów publicznych. „Wiem, że pachnie stanem wojennym, ale lepszy krzyk 50 niż dowód na bezsilność władzy” – brzmiała jedna z wiadomości na tej grupie ujawniona później przez portal Niezależna.pl.
Należy też podkreślić, że firma Clifford Chance w przeszłości chwaliła się na swoich stronach internetowych, że doradzała instytucjom kredytowym w zakresie finansowania budowy gazociągu Nord Stream 2. Przypomnijmy, że w konsorcjum Nord Stream 51 proc. udziałów ma rosyjski Gazprom.
Jeszcze przed czwartkowym południem specjalny komunikat w sprawie działań prok. Wrzosek wydała Prokuratura Krajowa. „Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej prowadzi śledztwo w sprawie wniesienia do kilkunastu sądów okręgowych na terenie kraju pism procesowych datowanych na 30 listopada 2023 roku, oznaczonych m.in. jako »wniosek prokuratora o zabezpieczenia roszczenia przed wszczęciem postępowania w sprawie«”. Dodano, że w ramach śledztwa badane są także fakty i okoliczność ujawnione w materiale Wirtualnej Polski.
O komentarz do całej tej sprawy poprosiliśmy prof. Piotra Glińskiego, byłego wicepremiera polskiego rządu oraz byłego ministra kultury i dziedzictwa narodowego. – Po pierwsze tego typu sytuacja w ogóle nie powinna mieć miejsca. Jednak to nie jest pierwsze tego typu zaangażowanie tych środowisk. Chyba nie ma wątpliwości, że nikt nie byłby w stanie sporządzić tak wielu pism w tak krótkim czasie. Najprawdopodobniej była to praca zespołowa różnych grup interesu, które dążyły do siłowego i bezprawnego przejęcia polskich mediów publicznych. W związku z tym oczekuję, że te osoby zostaną zidentyfikowane, a wobec pani Wrzosek zostaną wyciągnięte konsekwencje dyscyplinarne – powiedział nam prof. Gliński. – W mojej opinii pan prokurator krajowy, legalny, czyli pan Dariusz Barski, powinien wszcząć postępowanie dyscyplinarne wobec prokurator Wrzosek. Ta pani nigdy nie powinna sprawować funkcji prokuratora, bo jej zaangażowanie polityczne jest oczywiste. Natomiast w przypadku dewastacji polskiego państwa, z jaką mamy do czynienia w ostatnich tygodniach, trudno się spodziewać, że odpowiedzialni tego skandalu poniosą teraz konsekwencje – dodał. Były wicepremier podkreślił także, że „część polskich sędziów i prokuratorów od wielu lat angażuje się intensywnie w politykę, łamiąc konstytucję i przepisy prawa”. – Niestety jest to tolerowane przez pewną część polskiej sceny politycznej, a także przez Unię Europejską. To jest absolutnie dewastujące dla państwa, bo uniemożliwia władzy funkcjonowanie w zgodzie z porządkiem demokratycznym. Należy zwrócić też uwagę na współpracę z zagranicznymi instytucjami. Mamy świadomość, że wynik ostatnich wyborów jest taki, a nie inny właśnie dzięki silnemu zaangażowaniu zagranicznych podmiotów, głównie zza naszej zachodniej granicy – powiedział w rozmowie z „Codzienną” prof. Piotr Gliński.
O opinię prawną postępowania prof. Wrzosek poprosiliśmy natomiast prof. Annę Łabno, autorytet w zakresie prawa. – Z pewnością to nie jest normalna sytuacja w demokratycznym państwie i z pewnością odpowiednie instytucje, w tym prokuratura, powinny dokładnie przeanalizować wszystkie wątki w tej sprawie. Interesy Rzeczypospolitej tego wymagają. Jeśli informacje medialne okażą się prawdą, to niewątpliwie zasada państwa prawa, w tym przede wszystkim działania aparatu władzy na podstawie i w granicach prawa, została złamana. Palącą koniecznością jest zdecydowana reakcja władz, odpowiednich instytucji oraz społeczeństwa na tego rodzaju naruszenie prawa – powiedziała „Codziennej” prof. Łabno. – Musimy zacząć kształtować system społeczny i polityczny na podstawie zdrowych zasad. Nie wystarczy tylko reformować instytucje, należy również zmienić myślenie obywateli, aby rozumieli, co jest rzeczywistą wartością, bo nasze państwo zaczyna się wymykać nam z rąk – dodała prof. Anna Łabno.
Skandal z udziałem prok. Wrzosek był w czwartek jednym z głównych tematów we wszystkich mediach. Swoje zdanie na te wydarzenia wyrażali także politycy koalicji 13 grudnia. „Problem w tym, że pani prokurator nie jest niezależna. Jest mocno zaangażowana. Z tym że po naszej stronie” – napisała na portalu X o Ewie Wrzosek posłanka Anna Maria Żukowska z Lewicy.